rodzinka.pl
Ocena
serialu
8,4
Bardzo dobry
Ocen: 5671
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"rodzinka.pl“: To ona ubiera Natalię Boską!

Anna Męczyńska należy do najbardziej cenionych obecnie kostiumografek w Polsce. To właśnie ona ubiera bohaterów "rodzinki.pl“ i "Prawa Agaty“. Była odpowiedzialna za kostiumy w serialach "Ja to mam szczęście“, "Baron24“ oraz w filmach kinowych "Wkręceni“, "Wkręceni2“, "Śniadanie do łóżka“ czy "“Miłość na wybiegu“. Nam zdradza kulisy swojej pracy.


Czyje ubrania spośród całej familii Boskich zajmują najwięcej miejsca w szafie?

- Wbrew pozorom wcale nie jest to proste pytanie! Myślę jednak, że - mimo wszystko - Natalii Boskiej. Zawartość szafy każdego z bohaterów zmienia się co sezon, bo wszyscy się przecież zmieniamy i zmienia się także moda. Oczywiście niektóre rzeczy zostawiamy, jako że każdy ma swoje ulubione ubrania, do których wraca po jakimś czasie. One są zatem z nami, ale traktujemy je marginalnie. Dbamy o to, by styl bohaterów, zwłaszcza dorosłych, nie zmieniał się zanadto. Co innego u chłopców, którzy dorastają, zaczynają spotykać się z dziewczynami, a co się z tym wiąże - próbują się wyróżnić. Poza tym chcą się już ubierać sami a nie liczyć w tym względzie na matkę. 

Reklama

- W emitowanym obecnie szóstym sezonie ograniczyliśmy natomiast garderobę Ludwika. Jak w prawdziwym życiu - mężczyzna wcale nie musi mieć zbyt wielu ubrań.

W powszechnej opinii Boscy zawsze są świetnie i modnie ubrani. Fani chcieliby w związku z tym wiedzieć, gdzie można kupić konkretne części garderoby, które widzieli w "rodzince.pl“, by ubrać się tak, jak ich ulubieńcy z serialu.

- Ubrania dla Boskich z reguły kupujemy w sieciówkach. Gdy na początku budowaliśmy zarys postaci, wnikliwie czytaliśmy scenariusz, by mieć pełną wiedzę na ich temat. Na przykład gdzie i w jakim charakterze pracują, jaki jest ich status materialny, itp., itd. Jeśli Natalia Boska jest zatrudniona w wydawnictwie dla kobiet, śmiemy podejrzewać, że chciałaby być kobietą modną i nowoczesną. A jeśli do tego jeszcze przyjrzymy się, jak się zachowuje i jaki ma charakter, widzimy, że nie zgubiła w sobie energicznej, pełnej wdzięku i zalotności, dziewczyny. Ma to przełożenie na kostium.    Staramy się, by nie "umamiać“ Natalii, a dać wyraz temu, że - mając czterdzieści lat i więcej - można czuć się i wyglądać młodo. Wszystko zależy od stanu ducha i kondycji fizycznej. Tworząc wizerunek Natalii, nie chciałam jej bynajmniej ciągnąć w dół, a wręcz przeciwnie. Mogłam sobie na to pozwolić, mając tak wspaniałą i do tego jeszcze tak zgrabną aktorkę, jaką jest Małgosia Kożuchowska. Bo nie ukrywajmy: zdecydowanie łatwiej ubiera się osoby o nienagannej sylwetce niż kogoś z nadwagą.

Zatrzymajmy się na moment przy sieciówkach, w których zaopatrujesz się w kostiumy dla Boskich. Jakie konkretnie są to sklepy?

- Aktualnie są z nami Quiosque (mimo francusko brzmiącej nazwy jest to marka polska), Mohito, Top Secret, Benetton, Reserved, Solar, 4F, Deha, Ochnik, Colfair.

A można by sądzić, że Natalia Boska ubiera się u Diora czy u Chanel...

- Kostiumy Natalii w zdecydowanej większości są dostępne dla przeciętnej Polki. Można je kupić w wielu polskich miastach, nie tylko w Warszawie. Ale nie ukrywam, że udało mi się namówić do współpracy przy "rodzince.pl“ - z czego zresztą jestem niezmiernie dumna - młodych i zdolnych projektantów. W tym sezonie widzowie, którzy interesują się modą, bez trudu dostrzegą w garderobie Natalii projekty od Łukasza Jemioła, Lidii Kality czy Joanny Klimas. Z kolei w Tymczasowym Butiku kupiłam dla Boskiej i dla chłopców t-shirty z odręcznymi rysunkami ciastek czy rąk malujących paznokcie. Jest w nich jakiś żart, jakiś gryps, co zapewne zaintryguje naszych widzów.  Wcześniej był  z nami Robert Kupisz. Możemy się więc pochwalić mocnymi streetowymi nazwiskami ze świata mody. 

W poprzednim sezonie Boscy mieli przepiękne, kolorowe puchówki, na punkcie których oszalała cała Polska. Czy w 6. serii będą zadawać w nich szyku podczas wypadu na Podhale?

- W tym sezonie mamy zmianę kurtek. Adam Zdrójkowski, czyli serialowy Kuba, przeistoczył się na naszych oczach z pacholęcia w młodego mężczyznę. Kurtka z poprzedniego sezonu pękłaby na nim w szwach. Mam nadzieję, że Adaś nie obrazi się na mnie za zdradzanie intymnych szczegółów, ale gdy zaczynaliśmy pracę nad "rodzinką.pl“, nosił rozmiar buta 38, a teraz ma... 45. Przerósł więc zarówno swoją mamę, jak i starszego brata Tomka w osobie  Maćka Musiała. Stał się smukłym, bardzo przystojnym młodzieńcem. Myślę, że niejednej dziewczynie zawróci w głowie.

- Postać Kuby była urwisem jeżdżącym na deskorolce, więc wymyśliłam sobie, że będzie najbardziej kolorowy z całej rodziny. Długo nosił oversizowe spodnie i koszulki - modne i zarazem wygodne. Do tego wszelkiego rodzaju bransoletki, frotki plus sportowe buty i czapki.A teraz - jako że parametry stały się inne, bo zmieniły się problemy Kuby - nastąpiły zmiany w jego szafie. Zostawiliśmy w niej spodnie z obniżonym krokiem i sportowe buty, ale dołożyliśmy sportowe marynarki i wprowadziliśmy bardziej stonowaną kolorystykę.

- W związku z upływem czasu nastąpią też zmiany w rysunku postaci Kacpra. Najmłodszy syn Boskich przestanie być takim mądralińskim profesorkiem, Będzie raczej chłopcem, który również tak łatwo nie poddaje się stylizacji własnej mamy, bo ma coraz więcej do powiedzenia w kwestii ubrań.

A czy cokolwiek zmieni się w garderobie Tomka Boskiego? Maciej Musiał wygląda praktycznie tak samo, jak rok temu...

- I właśnie dlatego zawartość jego szafy zmieni się najmniej. Znajdą się w niej koszule i marynarki, tyle że może w nieco bardziej stonowanej kolorystyce.

Jak będziecie ubierać liczne dziewczyny kochliwego w tej serii Tomka?

- Skorzystamy z tego "dobrobytu“ (śmiech), czyli postaramy się sprawić, by każda z jego sympatii wyglądała inaczej. To duże pole do popisu dla kostiumografa, by zaprezentować swój warsztat i zmysł obserwacji. Jedną z części składowych udanych kostiumów jest umiejętność podpatrywania tego, jak się teraz ubiera młodzież i w ogóle jak się nosi ulica. Tak się składa, że "rodzinka.pl“ to współczesny serial o nas i każdy znajduje w nim choćby malutką cząstkę siebie.W tej chwili - spójrzmy prawdzie w oczy - świat stanął na głowie i ważniejsze jest to, jak ktoś wygląda, a dopiero potem przychodzi myśl, kim on jest i jaki ma światopogląd. Słowem, jak cię widzą, tak cię piszą. Zresztą wiemy o tym nie od dziś.

Jak zdefiniowałabyś styl Natalii Boskiej?

- To bardzo kobiecy styl. Powiedziałabym: sportowa elegancja bez zbytnich udziwnień. Przekłada się to na proste, ale wysmakowane fasony plus niebanalne i nieoczywiste łączenie kolorów. Jestem po liceum plastycznym i może dlatego szukam inspiracji przede wszystkim w malarstwie i przyrodzie. Z uwagą przyglądam się temu, co mnie otacza i nie ukrywam, że to jest dla mnie jakimś wyznacznikiem. Czasem sobie myślimy, że coś do siebie nie pasuje, a przecież to się zdarza w naturze. Nagle się tym zachwycamy i przyjmujemy za rzecz jak najbardziej oczywistą. Pewnych rzeczy nie dostrzegamy, bo nie każdy z nas jest wyczulony na wszystkie bodźce, a poza tym pochłania nas codzienność.

Zaintrygowało mnie to nieoczywiste łączenie kolorów.

- Teraz na przykład mamy sporo żółci, która wcześniej pełniła jedynie funkcję swego rodzaju smaczków w garderobie Natalii. Jest też pomarańcz i fuksja, w której naszej bohaterce bardzo dobrze. Oczywiście są także wszelkie odcienie granatu, brzoskwini i błękitu. Ponadto dżins, a także biele w połączeniu z szarościami. W szóstym sezonie bardziej niż we wszystkich poprzednich będzie widać mocniejsze kolory.

A co będzie nosiła Natalia?

- W tej serii zdecydowana większość scen dzieje się w domu. Nie gramy więc na wysokim C. Wychodzę z założenia, że pani Boska po powrocie z pracy ma wyglądać ładnie dla swojego mężczyzny, a jednocześnie wygodnie i komfortowo. Nie może nosić szlafroków i powyciąganych dresów. Stąd od dawna stosujemy leginsy lub dżinsy ze streczem, na to oversizowe t-shirty lub koszule plus różnorodne blezery. Nie stronimy od ładnych bluz stylizowanych na sportowe.

Pani Boska będzie biegała po domu w szpilkach czy w bamboszach?

- Od razu uspokoję wiernych fanów naszego serialu: Natalia nie zrezygnuje ze swoich słynnych drewniaków na obcasie, które są z nami od pierwszego odcinka. Jednocześnie pojawią się baleriny. Przydeptanych kapci z puszkiem czy imitacją futerka nie przewidujemy (śmiech). Tym bardziej, że w sklepach bez trudu można znaleźć miękkie balerinki.

Nie czarujmy się: każda kobieta wygląda zgrabniej i szczuplej na obcasie niż bez...

- Dokładnie, dlatego nie zgadzam się z zarzutami oponentów, którzy twierdzą, że Natalia Boska wygląda nierealnie. Bo nawet z trójką dzieci można o siebie dbać i wyglądać atrakcyjnie. Mam tego żywy przykład we własnym zespole. Moja druga kostiumograf była dla mnie inspiracją, że jest to możliwe. Każda z nas musi pamiętać, że  zadbane włosy, dłonie i paznokcie dodają nam sznytu. Do upadłego będę walczyła ze stereotypem, że kobieta, która ma dzieci, nie musi wyglądać jak kocmołuch, bo to jest wierutna bzdura.

Znakiem rozpoznawczym Natalii są dodatki. Gdzie kupujesz dla niej biżuterię?

- Wszyscy mnie o to pytają, sądząc, że Natalia nosi bardzo drogą biżuterię. Kupuję ją dosłownie wszędzie. U jubilera, w Aparcie, w Lilou, w My Way. Boska lubi wszelkiego rodzaju zawieszki w formie skrzydeł, liter z alfabetu czy serc. Świetnie komponują się z jej garderobą, ponieważ są nienarzucające w formie, a dodają smaczku.

Czyli nie są to diamenty od Choparda?

- Na razie nie (śmiech). Ale w scenariuszu może jeszcze wydarzyć się coś takiego, że kto wie?

Może Ludwik wygra w totka i zapragnie podarować żonie diamenty?

- Nie wykluczam, że w "rodzince.pl“ zaistnieją diamenty, choć myślę, że to Małgosia Kożuchowska jest naszym diamentem.

Wiem, że prowadzisz wykłady z lekcji stylu. Jak to jest, że ktoś ma ograniczone środki, a świetnie wygląda, a ktoś z pełnym kontem wykazuje się kompletnym brakiem gustu?

- Po prostu jedni dostają tego daru (czytaj: wyczucia w kwestii smaku) od pana Boga więcej, a inni - mniej - bez względu na sytuację materialną czy natłok obowiązków rodzinno-zawodowych. Zawsze powtarzam, że swoją szafę trzeba budować świadomie. Nie róbmy zakupów kompulsywnie, a w przemyślany sposób, z głową.

Czy można umówić się z tobą na zakupy? Tak, jak z Joanną Horodyńską?

- Zdarza mi się świadczyć takie usługi, bo doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że mamy teraz do czynienia z taką mnogością towarów w sklepach, że przeciętna kobieta może zgłupieć od tego nadmiaru. Nie wie, co jest dobre dla niej, a co niekoniecznie. Tym bardziej że każda reklama sugeruje nam, że musimy to mieć, bo jesteśmy tego warte. A jak nie będziemy tego miały, to automatycznie tracimy na wartości. Z tego powodu nie unikam pomagania klientkom, które się do mnie zgłaszają poprzez moją agentkę.

Nie wiedziałam, że masz agentkę...

- Nie wynika to z mojej fanaberii, tylko z konieczności. Mam mnóstwo zobowiązań zawodowych, w związku z czym potrzebuję wsparcia organizacyjnego.

Czy należy podążać za modą?

- Warto trzymać rękę na pulsie i wiedzieć, co w modzie piszczy. Nie oznacza to jednak, że trzeba wszystko od razu kupować i mieć. Nie ma sensu ślepo podążać za modą. Wystarczy przyswoić jakąś tendencję, fason, kolor czy print, który pasuje do naszej sylwetki i współgra z tym, co mamy w szafie. 

Można nauczyć się stylu?

- Wyczucie smaku albo się ma albo nie. Natomiast stylu jak najbardziej można się nauczyć, choć w niektórych przypadkach trwa to długie lata.

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: rodzinka.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy