"rodzinka.pl": Powitalny grill i poważne rozmowy o życiu...
Z powrotu Boskich na stare śmieci najbardziej ucieszą się przyjaciele Natalii (Małgorzata Kożuchowska) i Ludwika (Tomasz Karolak). - Wiedziałem, że nie wytrzymacie w tej betonowej dżungli! - powie im Marek (Jacek Braciak), gdy zjawi się na Pokrętnej 13 na powitalnym grillu.
W 3. odcinku 9 serii "rodzinki.pl" (emisja w TVP2 w piątek 16 września o godzinie 21.40) Boscy opuszczą piękne mieszkanie w apartamentowcu i ponownie wprowadzą się do swego starego domu. Aby to uczcić, Natalia i Ludwik zaproszą wszystkich swoich przyjaciół oraz dziewczyny swoich synów na grilla. Pod gołym niebem świętować będą powrót na stare śmieci...
- Jak to mówią - ze wsi jesteś, na wieś wrócisz - powie Boskim Marek, nie kryjąc, że jest bardzo zadowolony, że znów może ich odwiedzać w domu na przedmieściach.
Natalia uzna, że Marek przesadza, ale on wytłumaczy jej, iż na Pokrętnej jest spokój i cisza oraz - co najważniejsze - bezpieczeństwo. Przyklaśnie mu Viola (Magdalena Stużyńska), która zauważy, że w mieście strach chodzić nocą po ulicach.
- W mieście to łobuz na łobuzie... - stwierdzi mama Antka (Witek Sosulski).
- A tu w kapciach po piwko można chodzić! - doda Marek.
Ludwik bez namysłu przyzna przyjaciołom rację.
- My nawet garażu nie zamykamy, bo nie ma po co? - powie Boski, nie zdając sobie sprawy, że właśnie w tej chwili ktoś... kradnie stojący w garażu rower Marka!
Kilka godzin przed rozpoczęciem przyjęcia powitalnego w ogrodzie Kacpra (Mateusz Pawłowski) odwiedzi Zosia (Emilia Dankwa). Wymusi na najmłodszym Boskim wyznanie, że za nią tęsknił, po czym wda się w dyskusję z rodzicami chłopaka.
- Państwo na długo? - zapyta, a widząc zdziwioną minę Natalii, dorzuci:
- W sensie czy zostajecie tu już na dobre?
Ludwik uśmiechnie się do niej serdecznie i stwierdzi, że nie ma to jak przedmieścia, więc tak, zamierzają zostać na Pokrętnej do końca życia. Zosia okaże się bardzo dociekliwa i zacznie drążyć temat ponownej przeprowadzi Boskich.
- Ta pomyłka drogo państwa kosztowała? Nie pytam w sensie dosłownym... Dorośli źle znoszą porażki. Myśleli państwo, że dzieci odchowane i teraz wreszcie będą mogli państwo odzyskać stracone lata... - powie Zosia, wprawiając rodziców Kacpra w osłupienie.
- Moja mama twierdzi, że wielkie miasto was pokonało. Jeden syn żyje na kocią łapę, drugi... - co ja będę mówiła, nie chcę być okrutna - a trzeci jeszcze długo się nie wyprowadzi - zauważy rezolutna dziewczynka.
Jak Natalia i Ludwik zareagują na taką opinię Zosi o ich rodzinie? Czy podobne zdanie o nich mają dziewczyny Kuby (Adam Zdrójkowski) i Tomka (Maciej Musiał)?
