Małgorzata Kożuchowska nie chce zarabiać na... ciąży!

Małgorzata Kożuchowska od dawna marzyła, by poznać smak macierzyństwa. Jest szczęśliwa, że los wreszcie się do niej uśmiechnął i że wkrótce zostanie mamą. Nie ma jednak zamiaru dzielić się swoim szczęściem z czytelnikami kolorowych magazynów, które usilnie namawiają ją na ciążowe sesje zdjęciowe i wywiady na temat jej stanu, chcąc za to... zapłacić aktorce kilkadziesiąt tysięcy złotych!

- Małgosia docenia zainteresowanie mediów, ale jednocześnie zależy jej na tym, aby ten wyjątkowy, szczęśliwy dla niej czas spędzić jak najspokojniej - powiedziała menadżerka Małgorzaty Kożuchowskiej, Gabriela Piekarnik, w rozmowie z jednym z dwutygodników.

Serialowa Natalia Boska z "rodzinki.pl" nie zamierza jednak zamknąć się przed całym światem w domu i bezczynnie oczekiwać na przyjście na świat swojego dziecka. Aktorka pracuje na planie serialu "Prawo Agaty", lada moment zacznie nagrywać nowe odcinki programu TVP1 "My, wy, oni", którego jest gospodynią, angażuje się w działalność charytatywną (od dawna wspiera Fundację "Mam Marzenie) i bierze udział w kampanii reklamowej znanej sieci komórkowej... Nie chce natomiast epatować ciążowym brzuszkiem na okładkach czasopism nawet za naprawdę duże pieniądze. Mało tego - nie zdecydowała się do tej pory oficjalnie potwierdzić, że jest w błogosławionym stanie!

Przypomnijmy, że na tzw. ciążowe sesje i wywiady dało się namówić wiele aktorek. Czytelnicy kolorowych pism mieli okazję dokładnie przyjrzeć się mocno zaokrąglonym brzuszkom m.in. Anny Muchy, czyli Magdy Marszałek z "M jak miłość", Małgorzaty Sochy, czyli Ingi Gruszewskiej z "Przyjaciółek", Katarzyny Glinki, czyli Kasi Górki-Rybińskiej z "Barw szczęścia", a nawet Katarzyny Figury, czyli Marianny Szawarskiej z "Wszystko przed nami".

Wszystko wskazuje na to, że Małgorzata Kożuchowska nie ulegnie pokusie zarobienia na swej ciąży i nie dołączy do grona aktorek, które swoim stanem chwalą się przed całą Polską...