Bawiąc uczy?
Tomasz Karolak znów pojawi się na małym ekranie. Od marca będziemy go oglądać w serialu "Rodzinka.pl" w telewizyjnej Dwójce.
Zdjęcia do serialu "Rodzinka.pl" kończą się za tydzień. Jak wrażenia po tych kilku miesiącach pracy?
Tomasz Karolak: - Jestem potwornie zmęczony. Dawno nie grałem w serialu, bo od "39 i pół" minęły prawie dwa lata. To jest strasznie ciężka praca i czuję ulgę, że już kończymy zdjęcia. Jestem po tym serialu całkowicie wyżęty, jak przez wyżymaczkę. Warunki i krótki czas, całkowicie nas zmiażdżyły. Ale wiem, że było warto. Oglądając efekty tej pracy, jestem bardzo zadowolony. Myślę, że to będzie hit.
Skąd ta pewność?
- To przede wszystkim zasługa scenariusza, który jest przemyślany i genialnie napisany. Jak aktor ma co grać, ma dobry tekst, to zawsze się to układa w jakąś całość. Myślę, że nie mamy się czego wstydzić.
"Rodzinka.pl" to historia małżeństwa z trójką dzieci. Pana żonę gra Małgorzata Kożuchowska. Jak się państwu współpracuje?
- Małgosia Kożuchowska jest rewelacyjna. To jest kompletnie inna rola w jej karierze. Małgosia to jedna z takich partnerek, z którymi pracuje się z przyjemnością.
- A jak współpraca z dziećmi? Ciężko chyba wytłumaczyć im pewne rzeczy i przede wszystkim uspokoić...
- Tak. Ciężko było grać z dziećmi. To są największe na świecie łobuzy i bandziory!(śmiech) Mają energię nie do powstrzymania, która albo ciągnie się w nieskończoność, albo szybko się wypala. Bywało tak, że mieliśmy po około 20 dubli jednego ujęcia, a było też tak, że robiliśmy coś bardzo szybko. Ale mimo wszystko chłopaki są świetne.
"Rodzinka.pl" to serial typowo rozrywkowy?
Ten serial to komedia z walorem edukacyjnym. Jest tak świetnie napisany, że powinniśmy się tylko uczyć od Kanadyjczyków i Amerykanów. To jest tragi-komedia. Najbardziej lubię, kiedy ludzie oglądając film, czy serial, śmieją i zaraz wzruszają. "Rodzinka.pl" to sitcom realizowany jak film fabularny.
RozmawiałaDominika Gwit.
Czytaj także: Piotr Kupicha promuje "Rodzinkę.pl"