Zasłynął jako Filip z "Rodziny zastępczej" i wycofał się w cień. Co robi teraz?
Sergiusz Żymełka dał się poznać widzom w emitowanym w latach 1999-2009 serialu "Rodzina zastępcza". Hit Polsatu przyciągał przed ekrany ogromną publiczność, a zaradny i przedsiębiorczy Filip Kwiatkowski był jednym z najbardziej lubianych bohaterów. Co obecnie robi dziecięcy gwiazdor produkcji?
"Rodzina zastępcza" była przed laty jednym z największych serialowych hitów Polsatu. Produkcja opowiadająca o losach rodziny Kwiatkowskich i ich adopcyjnych pociech powstawała w latach 1999-2009 i cieszyła się ogromną sympatią publiczności.
W role dzieci granego przez Gabrielę Kownacką i Piotra Fronczewskiego małżeństwa wcielali się m.in. Monika Mrozowska, Sergiusz Żymełka, Aleksandra Szwed, Misheel Jargalsaikhan i Aleksander Ihnatowicz. Sergiusz Żymełka, czyli serialowy Filip Kwiatkowski, swoją rolą podbił serca telewidzów i podczas castingów pokonał ponad dwa tysiące kandydatów. Mimo sporej rozpoznawalności po zakończeniu emisji serialu młody aktor zniknął z branży. Priorytetem Żymełki stała się nauka; ukończył psychologię w biznesie na Uczelni Techniczno-Handlowej w Warszawie. Po studiach zaczął pracować w Centralnym Ośrodku Informatyki w Warszawie.
Sergiusz Żymełka w ostatnich latach co jakiś czas przypominał o sobie publiczności, grając niewielkie role w popularnych serialach i filmach. W 2015 roku mogliśmy zobaczyć go w jednym odcinku "Ojca Mateusza", a w 2018 roku pojawił się gościnnie w "Barwach szczęścia". Ostatni raz na dużym ekranie pojawił się w produkcji "Kobiety mafii 2" z 2019 roku. Aktor próbował swoich sił także w dubbingu; jego głos można było usłyszeć w takich produkcjach, jak "Dragon Ball Super" czy "Mali agenci: Kluczowa misja"
Podczas jednej z wizyt w programie "halo tu polsat" 34-letni Żymełka przyznał, że w czasach emisji serialu nie mógł opędzić się od fanów:
"Miałem nawet takie sytuacje, że byliśmy w teatrze i nagle mnie ludzie zaczęli oblegać, że musiałem się dosłownie wyczołgiwać. Raz miałem taką sytuację. Byłem wtedy pełnoprawną gwiazdą".
Aktor zorganizował niedawno na swoim instagramowym profilu sesję pytań i odpowiedzi. Internauci byli szczególnie ciekawi jego wspomnień z planu i szczegółów zza kulis.
"To jest 11 lat mojego życia spędzonego z cudownymi ludźmi na naprawdę wspaniałym planie. [...] To była taka prawdziwa rodzina. [Na plan] przychodziło się nie jak do pracy, ale jak do domu rodzinnego" - przyznał. W dalszej części ujawnił, że niedawno miał okazję pracować nad nowym projektem z Jarosławem Boberkiem, który w serialu wcielał się w postać Posterunkowego. Na ten moment jednak wszelkie szczegóły są utrzymane w tajemnicy.
Zobacz też:
Nowy sezon pobił rekordy oglądalności. Ujawniono, co z kolejną odsłoną