Rodzina zastępcza
Ocena
serialu
8,6
Bardzo dobry
Ocen: 1407
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

​Joanna Trzepiecińska i Krzysztof Zaleski: Ten związek nie miał szans

Romanse w aktorskim świecie nikogo już nie dziwią. Wręcz przeciwnie - nawet gdy gorące uczucie już dawno się wypaliło, to kulisy związku ciekawią fanów nawet wiele lat później. Niektóre romanse miały szczęśliwe zakończenie, inne zostawiają po sobie złamane serca.

Joanna Trzepiecińska była młodą studentką, gdy poznała Krzysztofa Zaleskiego. Chociaż znajomi odradzali jej angażowanie się w związek ze starszym reżyserem, to serce nie sługa. Chwilowe zauroczenie przepłaciła złamanym sercem. Wiele osób uważam, że ten związek od początku nie miał szansy na przetrwanie. Serialowa Alutka z "Rodziny zastępczej" dopiero zaczynała swoją karierę z aktorstwem. Krzysztof Zaleski był już uznanym w branży filmowej reżyserem oraz aktorem. 

Jednak gdy się spotkali, niemal od razu poczuli wzajemną fascynację. Nie przeszkadzała im ani 17-letnia różnica wieku, ani fakt, że na reżysera w domu czekała żona - aktorka Maria Pakulnis. Można śmiało powiedzieć, że historia zatoczyła koło, ponieważ kilka lat wcześniej Zaleski dla Pakulnis zostawił swoją żonę oraz kilkuletnią córeczkę. 

Reklama

"Pamiętam dzień, kiedy się zobaczyliśmy pierwszy raz. Jechałam na spotkanie nie tylko z nim, ale też z innymi ludźmi, z którymi miałam zacząć pracę w teatrze. Podczas tego wieczoru między mną a Krzysztofem naprawdę pojawiła się jakaś magia. Tak zatopiliśmy się w rozmowie, że przestało istnieć wszystko wokół" - wspominała po latach Pakulnis. Choć połączyła ich wielka miłość, nie ominęły ich kryzysy. Sama aktorka przyznała w jednym z wywiadów, że byli bardzo wybuchowym małżeństwem. 

Gdy kilka lat po ślubie mąż zauroczył się w młodej studentce, aktorka była załamana. Wiele wskazywało na to, że Krzysztofa Zaleskiego i Joannę Trzepiecińską połączyło mocne uczucie. Reżyser nawet wyprowadził się od żony do młodszej kochanki. Początkowo zrozpaczona Maria Pakulnis, postanowiła zawalczyć o męża. Skruszony Zaleski już po kilku tygodniach wrócił do żony, a później przyszedł na świat syn aktorskiej pary. 

Po pewnym czasie Joanna trafiła na nową miłość swojego życia. Został nim pisarz Janusz Anderman. Nowy partner aktorki również był od niej starszy, tym razem o 16 lat. Podobnie jak Zaleski był doświadczony przez życie, miał za sobą nieudane małżeństwo oraz rozwód. "Wyszłam za niego z wielkiej miłości i miałam poczucie, że byłam kochana. Przeżyłam wiele pasjonujących lat ze świadomością, że mam obok siebie niezwykle interesującego człowieka. Nigdy się z nim nie nudziłam" - mówiła Joanna w jednym z wywiadów. 

Kłopoty przyszły po narodzinach synów. Aktorka zajmowała się domem praktycznie sama. Anderman zaczął mieć problemy z alkoholem oraz... wiernością. Ostatecznie porzucił aktorkę dla dziennikarki. Trzepiecińska po rozwodzie długo z nikim nie związała się na stałe. "Samodzielnie radzę sobie świetnie. Odnoszę wrażenie, że przeceniałam rolę mężczyzn w moim życiu" - przyznała w jednym z wywiadów. 

Z kolei Maria Pakulnis wybaczyła zdradę Krzysztofowi Zaleskiemu. Trwała przy boku męża podczas jego walki z nowotworem, aż do śmierci artysty w 2008 roku. Aktorka bardzo przeżyła odejście męża. "Żal czuję nie tylko ja. Straszliwą cenę zapłacił nasz syn. Był wtedy przed maturą. Właściwie od pierwszej klasy liceum żył ze świadomością, że ojciec jest śmiertelnie chory, bo lekarze zdiagnozowali guza mózgu. Byli bardzo mocno związani, dzielili wiele pasji" - wyznała po latach.  


swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy