Rodzina zastępcza
Ocena
serialu
8,6
Bardzo dobry
Ocen: 1389
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Aleksandra Szwed: Aktorka wszechstronna

Matką Aleksandry Szwed jest Polka, ojcem - Nigeryjczyk. Aktorka w 2014 roku obroniła tytuł magistra kulturoznawstwa w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Podobno jej rodzice nie do końca chcieli, żeby związała się z show-biznesem. Jej mama wolała, żeby córka została... dziennikarką.

Aleksandra Szwed ma na swoim koncie role w takich produkcjach jak "Barwy szczęścia" (z udziału w serialu zrezygnowała w 2016 roku; wcielała się w rolę Liliany), "Teraz albo nigdy!", "Na krawędzi", "rodzinka.pl", "Leśniczówka", "Miłość na zakręcie". Nie stroni również od występów w programach rozrywkowych - wzięła udział w "Gwiazdy tańczą na lodzie" (zwyciężyła w drugiej edycji), "Taniec z gwiazdami", "Star Voice. Gwiazdy mają moc"; prowadziła program "Ninja Warrior Polska".

Reklama

Aktorka lubi sprawdzać się w wielu rolach. Jak stwierdziła w jednym z wywiadów: "Jestem kobietą pracującą, która żadnej pracy się nie boi. Im więcej różnych rzeczy robię, tym mam z tego większą frajdę. Uważam, ze każdy z nas powinien sprawdzać się na różnych płaszczyznach. Dzięki temu można bardzo dużo dowiedzieć się o sobie, sporo się nauczyć".

Aleksandra Szwed śpiewa od dziecka. Miała zaledwie sześć lat, kiedy dostała się do grupy dzieciaków towarzyszących podczas koncertów Majce Jeżowskiej.

W 2009 roku - tuż przed maturą - wzięła udział w polskich preselekcjach do 54. Konkursu Piosenki Eurowizji (wystąpiła w duecie z Marco Bocchino) i zajęła w nich 2. miejsce. Rok wcześniej brylowała na scenie 4. edycji "Jak oni śpiewają" plasując się w finale programu na 3. pozycji; sięgnęła po zwycięstwo w 5. edycji show "Twoja twarz brzmi znajomo".

Aktorka ma zamiar rozwijać swoją karierę muzyczną, gdyż wiele ze swoich marzeń już zrealizowała. W wywiadzie dla agencji Newseria powiedziała:

"Generalnie jestem osobą, która ma bardzo dużo szczęścia w życiu, i mam wrażenie, że ściągam do siebie taką dobrą energię, bo wiele moich telewizyjnych marzeń już się spełniło. Miałam przyjemność prowadzić programy o metamorfozach, o czym jako młoda dziewczyna marzyłam i niewiele później się to wydarzyło. Sporo jest takich rzeczy. Jednak mimo wszystko tą moją największą miłością zawsze będzie aktorstwo, natomiast wszystko inne to jest taka wisienka na torcie, która sprawia bardzo dużo przyjemności".

Okazuje się, że jeszcze Szwed miała sporo kompleksów związanych ze swoim wyglądem, o których przez lata milczała. O niedoskonałościach i o tym, dlaczego kobiety często nie lubią swojego wyglądu opowiadała w wywiadzie opublikowanym w "Twoim Stylu"

"Każda kobieta ma kompleksy i ja nie jestem tu wyjątkiem. To jest też trochę tak, że jak mamy czarne włosy, to chcemy mieć blond, jak są proste, to chcemy kręcone, jak jesteśmy wysokie, to wolałybyśmy być niższe i tak dalej. Nasze nogi zawsze są za grube i za krzywe".

W pozbyciu się kompleksów pomogła jej... sesja w "Playboyu", której nie żałuje.

"Szymon Brodziak zrobił przepiękne zdjęcia. Kiedy jeszcze na planie przeglądaliśmy je, patrzyłam z niedowierzaniem i pytałam: Wow! To ja mogę tak wyglądać? Za kilkanaście albo kilkadziesiąt lat pokażę tę sesję dzieciom i powiem: Popatrzcie, jaka mama była śliczna" - stwierdziła w rozmowie.

Zdjęcia aktorki na łamach magazynu dla panów ukazały się dwa razy - w 2010 i 2012 roku. W 2019 na Instagramie Aleksandra Szwed zamieściła śmiałe zdjęcia, które zachwyciły internautów.

Prywatnie Aleksandra Szwed jest w związku z Krzysztofem Białkowskim. Mają jednego syna. 8 sierpnia 2020 roku aktorka obchodzi 30. urodziny.

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy