"Rodzina Soprano": Leslie Odom Jr nie wiedział, że bierze udział w przesłuchaniu do prequela serialu
Leslie Odom Jr wciela się się w rolę pierwszego czarnoskórego gangstera w uniwersum "Rodziny Soprano". Aktor przyznał ostatnio, że nie miał nawet pojęcia, że ubiega się o rolę w produkcji, której akcja dzieje się w świecie legendarnego serialu HBO. Proces powstawania filmu „Wszyscy święci New Jersey”, który jest prequelem słynnego serialu, był utrzymywany bowiem w tajemnicy.
Leslie Odom Jr., któremu sławę przyniosła rola w musicalu "Hamilton", a także występ w filmie "Pewnej nocy w Miami...", wciela się w filmie "Wszyscy święci New Jersey" w rolę Harolda McBrayera. To drobny gangster z wielkimi ambicjami pracujący dla Dickiego Moltisantiego (w tej roli Alessandro Nivola). Z kolei Moltisanti to wuj młodego Anthony’ego Soprano, który w przyszłości zostanie wielkim bossem mafii z serialu "Rodzina Soprano".
Ta tajemniczość sprawiła aktorowi trochę kłopotów. "Poinformowali mnie, że spodobało im się nagranie, które im wysłałem, ale mieli kilka uwag. Zrobiłem kolejne nagranie, a oni mieli jeszcze więcej uwag. Powiedziałem im, że nie mam problemu z nagrywaniem kolejnych self-tape’ów, ale muszą mi przysłać scenariusz, bo nie mam pojęcia, co robię. Zadzwonił do mnie reżyser Alan Taylor i odpowiedział na moje wątpliwości" - mówi dalej aktor. "Nie wiedziałem, kogo gram. Była taka scena, która znalazła się w filmie. Nagrałem ją w ten sposób, że leżę sobie w łóżku z dziewczyną, romantycznie, na luzaku. Dzwoni do mnie Alan i mówi: "Wszystko fajnie, podoba mi się, ale pamiętaj, że kilka scen wcześniej kogoś zabiłeś". Powiedziałem: "Nie miałem o tym pojęcia, dzięki Alan, to pomocna informacja" - śmieje się Odom Jr., który przyznaje, że "Rodzinę Soprano" obejrzał w całości dopiero niedawno. Aktor pochodzi z ubogiego domu, jego rodziny nie było stać na HBO.
Polska premiera kinowa filmu "Wszyscy święci New Jersey" została zaplanowana na 29 października tego roku. (PAP Life)
kal/ gra/