"Ród smoka" jest dostępny legalnie w Rosji. Jak to możliwe?
Mimo iż największe wytwórnie filmowe oraz platformy streamingowe wycofały się z Rosji po ataku na Ukrainę, rosyjscy widzowie wciąż oglądają amerykańskie produkcje. Najnowszy serial HBO Max "Ród smoka" jest jednak dostępny w Rosji w serwisie Amediateka.
Widzowie w Rosji mogą oglądać "Ród smoka" dzięki wieloletniej umowie o współpracy, którą HBO zawarł z platformą Amediateka w 2017 roku.
"Mimo iż wstrzymaliśmy wszelką nową działalność w Rosji, kontynuujemy wypełnianie zobowiązań związanych z podpisanymi już umowami" - oświadczyła rzeczniczka HBO Anna Nicol.
Akcja serialu rozgrywa się się 200 lat przed wydarzeniami z "Gry o tron" i skupia się na wojnie domowej, wywołanej przez króla Viserysa Targaryena, który zerwał z tradycją i mianował swoją córkę następczynią tronu.
Produkcja zadebiutowała jednocześnie na całym świecie 22 sierpnia, gromadząc największą widownię w historii serwisu HBO w USA. Pierwszy odcinek przyciągnął do tej pory ponad 20 milionów widzów w USA według danych Nielsena, biorąc pod uwagę kanały linearne i serwisy HBO. W Polsce serial również osiągnął rekordową oglądalność i jest najchętniej oglądaną premierą w historii HBO Max w Polsce.
"Ród smoka" zebrał szereg entuzjastycznych opinii krytyków - od "oszałamiającej produkcji" (Entertainment Weekly), przez "nowy, wciągający rozdział epickiego serialu HBO" ("Los Angeles Times"), "równie wciągający jak każdy sezon 'Gry o tron'" ("Wall Street Journal"), aż do IGN deklarującego, że "dobrze wrócić do dźgania w plecy w Westeros".
Wiadomo już , że powstanie drugi sezon serialu.
"Jesteśmy bardziej niż dumni z tego, co osiągnął pierwszy sezon 'Rodu smoka'. Nasza fenomenalna obsada i ekipa podjęły ogromne wyzwanie i przekroczyły wszelkie nasze oczekiwania, dostarczając produkcję, którą każdy już traktuje jako pozycję obowiązkową w telewizji. Ogromne podziękowania dla George’a, Ryana i Miguela za prowadzenie nas w tej podróży. Jesteśmy ogromnie podekscytowani, mogąc tworzyć kontynuację sagi rodu Targaryenów w drugim sezonie serialu" - powiedziała Francesca Orsi, Executive Vice President, HBO Programming.
Po ataku Rosji na Ukrainę największe wytwórnie filmowe (Universal Pictures, Warner Bros., Walt Disney Pictures, Sony Pictures i Paramount Pictures) zrezygnowały z dystrybucji swoich filmów w Rosji.
W konsekwencji do czerwca frekwencja w rosyjskich kinach spadła o prawie 70 proc. - podaje "The Moscow Times". Aby wypełnić program, w niektórych kinach zaczęto pokazywać także rosyjskie telenowele.
Kina w Rosji zaczęły jednak masowo wyświetlać pirackie kopie filmów - donosi "The Moscow Times".
Przewodniczący Stowarzyszenia Właścicieli Kin Aleksiej Woronkow powiedział w rozmowie z dziennikiem, że nielegalne wyświetlanie amerykańskich produkcji jest podyktowane chęcią przetrwania i nie ma tu jego zdaniem mowy o znacznym zarabianiu na nielegalnych kopiach.
"Nie mogę nawet potępiać kin za paranie się 'pokazami z torrentów'. Fala wyświetlania nielegalnych kopii rozwija się z tendencją wzrostową" - skomentował w rozmowie z dziennikiem.