Redaktor naczelna stawia na święty spokój
Po "Bulionerach" i "Mamuśkach" dała się zapamiętać jako młoda, pogodna dziewczyna. W "Rezydencji" Katarzyna Ankudowicz przeistacza się w poważną panią redaktor naczelną.
"Rezydencji" zarzuca się, że w tak biednym kraju, jakim jest Polska, luksus pojawiający się na ekranie będzie drażnił widzów. Ale ten serial pokazuje przecież nie tylko losy bogatych Podhoreckich. Nie mniej istotną rolę odgrywa w nim całkiem zwyczajna rodzina Basi (Anna Cieślak). Dziewczyna zamiast drogim samochodem jeździ rowerem, nie jest zatrudniona w wielkiej korporacji tylko w małej, lokalnej gazecie. A jej szefową jest Ineza, którą gra właśnie Katarzyna Ankudowicz.
- Moja postać to redaktor naczelna gazety, w której pracuje Basia. Na początku daje się poznać jako osoba zachowawcza. Raczej kieruje się tym, żeby się nie wychylać i mieć święty spokój. Pracuje jej się dobrze tak, jak się pracuje, więc nie ma potrzeby czegokolwiek zmieniać - wyjaśnia aktorka. - Natomiast potem na przestrzeni odcinków trochę zmienia podejście. Daje się ponieść temu, co Baśka proponuje, a później nawet wydaje jej się, że to ona sama wpadła na ten pomysł.
Jako osoba prowadząca gazetę Ineza nie jest może nadmiernie szalona, ale nie można też o niej powiedzieć, żeby była śmiertelnie poważna.
- Ona będzie traktować bardzo serio wszelkie problemy, które ją spotkają. A z boku patrząc na te sytuacje, myślę, że będą dość zabawne - zdradza Ankudowicz.