Lubi swoje ciało!
Katarzyna Figura, czyli Anna Żurowska z "Rezydencji", twierdzi, że nie jest osobą, która histerycznie dba o zdrowie i urodę. Mówi, że lubi swoje ciało, a ono dobrze jej... służy.
- Zdrowie, na szczęście, ciągle mi dopisuje, a moje ciało? Cóż - lubię je! - śmieje się gwiazda, która jeszcze niedawno uchodziła za największą seksbombę polskiego kina.
Katarzyna Figura bywa wobec siebie krytyczna, ale nigdy nie jest bezlitosna. Twierdzi, że - jeśli się odchudza - nie chodzi jej o to, żeby zmieścić się w spodnie o rozmiar mniejsze, ale o to, by dobrze się w nich czuć.
- Będąc w Ameryce, poznałam na własnej skórze różne zabiegi doskonale wpływające na zdrowie i samopoczucie: masaże, maseczki, kąpiele, aromaterapię. Staram się przynajmniej raz w tygodniu zrobić coś dla zdrowia i ciała. Najtrudniej jest mi zmobilizować się do codziennych ćwiczeń. Gimnastykuję się ostro trzy razy w tygodniu, lubię jeździć na rowerze - wyznaje.
- Osobną sprawą jest dieta... - dodaje.
Katarzyna Figura najczęściej jada w restauracjach przy okazji spotkań zawodowych, a wiadomo - podczas takich spotkań obiadów po prostu nie wypada nie jeść.
- Zawsze jednak, gdy zamawiam jakieś danie, staram się wybierać z karty to, co wydaje mi się najmniej szkodliwe. Unikam mięsa, pieczywa, makaronu, sosów. Jem natomiast dużo warzyw gotowanych na parze. Nie używam cukru, pijam kawę bez mleka. Ze słodyczami nie mam kłopotu, bo ich nie lubię. Przepadam za dobrymi serami, ale te są bardzo tłuste, więc muszę się pilnować, by z nimi nie przesadzać. Nie myślę o upływie czasu, żyję dniem dzisiejszym i wierzę, że za dwa, trzy lata będę równie zdrowa jak teraz - mówi aktorka, która w przyszłym roku skończy 50 lat.