Kontrowersje wokół "Reniferka". Czy powinien być nominowany do Emmy?
Twórcy "Reniferka" mają co świętować; serial Netflixa zdobył aż 11 nominacji do nagród Emmy. Jak się jednak okazuje – nie dla wszystkich jest to powód do radości. Prawnik Fiony Harvey, rzekomej inspiracji dla serialowej stalkerki o imieniu Martha, mówi o nominacjach jako o policzku wymierzonym jego klientce.
Prawnik kobiety, rzekomo będącej inspiracją do postaci Marthy w serialu "Reniferek", nazwał zdobyte przez produkcję nominacje do nagrody Emmy "policzkiem w twarz".
Kobieta w zeszłym miesiącu pozwała Netflixa między innymi za zniesławienie, upadek na zdrowiu czy rażące zaniedbania.
W tym tygodniu jej prawnik Richard Roth powiedział brytyjskiemu magazynowi "Daily Mail", że uznanie serialu podczas nominacji było zniewagą dla Harvey:
"Pojawiły się sugestie, że serial nie powinien być nominowany do nagród Emmy z powodu trwającej sprawy. Netflix twierdzi, że 'Reniferek' to prawdziwa historia, co jest oczywistą nieprawdą".
Odnosząc się do obecnej sytuacji Harvey, która mieszka w Londynie, dodał: "[Fiona] boi się wychodzić z domu, bo ludzie krzyczą na nią na ulicy, [...] że jest prześladowczynią. To dla niej nie do zniesienia, że znalazła się w centrum uwagi. To, co ją spotkało, jest po prostu złe".
"Reniferek" to miniserial śledzący losy Donny'ego, barmana i początkującego komika. Gdy pewnego dnia do baru przychodzi Martha, jego życie całkowicie się zmienia. Kobieta okazuje się być stalkerką i z każdym dniem coraz bardziej utrudnia mu normalne funkcjonowanie.
Główną rolę w produkcji zagrał 35-letni Richard Gadd, szkocki pisarz i aktor, który miał zrealizować ją na podstawie własnych doświadczeń. Serial dostępny jest w całości na platformie Netflix.
Zobacz też:
Polka za kamerą "Reniferka". Opowiedziała o filmach, które były inspiracją dla serialu
Najgorsze horrory nowej generacji. Tych filmów grozy unikaj jak ognia.