Mariusz Czajka rozżalony! Nie dostał nowej roli, bo gra w serialu TVP
Mariusz Czajka nie ukrywa rozgoryczenia. Okazuje się, że aktor nie został zaangażowany do reklamy społecznej, bo występuje w serialu TVP. - To skandal. Gramy dla Polaków, a nie dla hitlerowców za okupacji. Mamy tracić pracę, bo się komuś nie podoba TVP?! - mówił Pomponikowi.
Pandemia sprawiła, że Mariusz Czajka wpadł w długi, bo nie mógł grać w teatrze. Nie było go nawet stać na wyprawienie pogrzebu matce. Gdy na początku roku opowiedział o swojej dramatycznej sytuacji w mediach, przypomniało sobie o nim wielu jego znajomych z branży. Zaowocowało to m.in. główną rolą w nowym serialu Jedynki "Remiza".
W styczniu historia Mariusza Czajki poruszyła wielu Polaków. Gdy zmarła jego matka, znajdujący się w beznadziejnej sytuacji finansowej aktor - kiedyś prowadzący program rozrywkowy "Maraton uśmiechu" w stacji TVN, musiał zorganizować zbiórkę w Internecie, by pokryć wydatki związane z pogrzebem.
W ostatnich miesiącach zagrał w takich serialach, jak "Ojciec Mateusz", "Świat według Kiepskich" i "Mecenas Porada". Przyjął też kilka zleceń związanych z dubbingiem i audiobookami. Przede wszystkim jednak kreuje główną rolę w serialu "Remiza", gdzie do nakręcenia ma 60 odcinków.
Teraz okazuje się jednak, że przez rolę w serialu TVP nie każdy patrzy na niego przychylnie.
Aktor próbował wyjaśnić sytuację, ale niczego nie wskórał. Nie kryje oburzenia decyzją producentów i zwraca uwagę na hejt, jaki leje się na innych aktorów grających w czołowych serialach rządowej telewizji.