"Ranczo": To już 10 lat!
Każdy Polak zna dzisiaj Wilkowyje. Nic w tym dziwnego – serial o Jeruzalu towarzyszy nam od blisko dziesięciu lat, a grono jego fanów cały czas się powiększa.
Popularny kanał filmowy ma już pięć lat, a serial wszech czasów gości na ekranach naszych telewizorów... dziesiąty rok!
W gmachu przy Woronicza TVP Seriale oraz "Ranczo" wg scenariusza Roberta Bruttera oraz Jerzego Niemczuka i w reżyserii Wojciecha Adamczyka świętowały wspólnie swoje urodziny.
- Przez pięć lat nasza stacja nadała prawie 40 tysięcy godzin programu, w tym dwieście trzydzieści seriali polskich i zagranicznych. Wśród jej największych hitów jest oczywiście "Ranczo", które od 10 lat w zabawny sposób opowiada o losach mieszkańców Wilkowyj - mówi Leszek Ratajczak z TVP Seriale, a my przypominamy, że praca na planie trwała od 12 lipca do 10 października 2005 roku, pierwszy odcinek wyemitowano zaś 5 marca 2006 roku.
Na jubileuszowych uroczystościach nie mogło oczywiście zabraknąć odtwórców głównych ról kultowej produkcji: Cezarego Żaka, Artura Barcisia, Ilony Ostrowskiej, Katarzyny Żak, Violi Arlak, Marty Chodorowskiej i Bartka Kasprzykowskiego. Aktorzy nie chcieli szczegółowo opowiadać o tym, jakie perypetie czekają ich bohaterów w kręconych właśnie w Jeruzalu odcinkach. Zamiast tego skupili się na wspomnieniach i anegdotach. Ich opowieści przeplatano zdjęciami z planu oraz fragmentami serialu.
- Początkowa wersja "Rancza" nie przewidywała postaci księdza. Kiedy się jednak pojawił, wpadłem na pomysł, by bracia znacząco się od siebie różnili, chociaż są... bliźniakami. Reżyser Wojciech Adamczyk szybko przekonał się do tego pomysłu, bo nie należy do osób, które za wszelką cenę będą się upierały przy swoim - zdradził nam Cezary Żak.
Podobnie jak koledzy z planu, chwalił nie tylko współpracę z reżyserem, ale też świetnie napisany scenariusz.
- Moim zdaniem serial porusza istotne kwestie. Solejukowa pokazała kobietom, że mimo wieku, wyglądu, pozycji społecznej i miejsca zamieszkania nigdy nie jest za późno, by realizować najskrytsze marzenia - podkreślała Katarzyna Żak. - Cieszę się, że biorę udział w czymś, co w tak piękny sposób opowiada Polsce. Wilkowyje odzwierciedlają wszystkie nasze problemy, ale też małe i dużo radości.
- Czy postać proboszcza jest mi bliska? Do pewnego stopnia tak, gdyż oba zawody wynikają zazwyczaj z powołania - dodał żartobliwie Bartek Kasprzykowski.
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko czekać na kolejny sezon. Czego możemy się spodziewać? Depresji Kusego, otwartej wojny między biskupem a senatorem Koziołem, walki Czerepacha o stołek premiera...
- Tak wielu zaskakujących wątków chyba jeszcze w naszym serialu nie było... Niektórych mieszkańców Wilkowyj czekają rewolucyjne zmiany. Część z nich przewartościuje swe życie i zmieni się nie do poznania - zdradza nam reżyser Wojciech Adamczyk.
Premiera nowych odcinków już w przyszłym roku, prawdopodobnie wiosną.
KRAS
