Ranczo
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 76599
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Ranczo": Katarzyna Żak świętuje 30-lecie pracy artystycznej

Dokładnie 30 lat temu – w grudniu 1986 roku – na jednej z wrocławskich scen zadebiutowała 23-letnia wtedy Katarzyna Żak, czyli Kazimiera Solejukowa z „Rancza”. - Teatr to moja wielka... przygoda, z której nigdy nie zrezygnuję – mówi dziś aktorka.

Zaraz po ukończeniu szkoły teatralnej Katarzyna Żak dostała od Jana Szurmieja propozycję udziału w spektaklu "Sztukmistrzu z Lublina", który legendarny reżyser przygotowywał w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu. Była szczęśliwa, że może pracować... Premiera sztuki odbyła się 12 grudnia 1986 roku i ten dzień - jak twierdzi aktorka - całkowicie odmienił jej życie.

- Dla nas, absolwentów szkoły teatralnej, największym marzeniem był etat w teatrze. Chcieliśmy jak najwięcej grać, rozwijać się - wspomina i dodaje, że od pierwszego dnia w teatrze pokochała wszystko to, co jest z nim związane: specyficzny zapach kostiumów, garderobę, światła, napięcie poprzedzające każde wyjście na scenę.

Reklama

- Teatr stał się dla mnie miejscem, w którym mogłam przeżywać i w którym wciąż przeżywam fantastyczne przygody - mówi Katarzyna Żak.

Odtwórczyni roli Kazimiery Solejukowej w "Ranczu" wcale nie chciała zostać aktorką. I ona, i wszyscy jej bliscy byli przekonani, że po maturze zdecyduje się na studia prawnicze. Kiedy powiedziała rodzicom, że chce zdawać do szkoły teatralnej, uznali to za fanaberię nastolatki.

Katarzyna Żak postawiła jednak na swoim, wyjechała z rodzinnego Torunia i zaczęła naukę... lalkarstwa we wrocławskiej PWST. Będąc na czwartym roku dostała pracę w teatrze i od tamtej pory nie wyobraża już sobie życia bez sceny.

Na swą pierwszą rolę serialową Katarzyna Żak czekała aż 10 lat. W końcu zagrała w dwóch odcinkach "Tajemnicy Sagali" i... nabrała apetytu na więcej. Dowiedziała się, twórcy nowych seriali zgłoszonych na konkurs rozpisany przez TVP poszukują odtwórców głównych ról w swoich produkcjach i poprosiła męża, by zawiózł ją do Warszawy na casting.

Była jedną z kandydatek do zagrania Grażynki Lubicz w "Klanie", ale niestety rolę sprzątnęła jej sprzed nosa Małgorzata Ostrowska-Królikowska (Katarzyna Żak zagrała później w najdłużej emitowanym polskim serialu sąsiadkę Grażyny i Ryśka).

Tymczasem zawrotnego tempa zaczęła nabierać kariera męża Katarzyny - Cezarego Żaka, który najpierw dołączył do obsady "Klanu", a później dostał główną rolę w "Miodowych latach". Aktorska para podjęła decyzję o przeprowadzce z Wrocławia do Warszawy...

Dziś Katarzyna Żak jest jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych przez widzów aktorek. Latem tego roku odsłoniła na Promenadzie Gwiazd w Międzyzdrojach odcisk swej dłoni, a na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym "Tofifest" odbywającym się w jej rodzinnym mieście otrzymała nagrodę specjalną Prezydenta Miasta Torunia.

Katarzyna Żak niemal co wieczór występuje na scenie. Gra w spektaklach kilku warszawskich teatrów, jeździ po Polsce ze swym monodramem i recitalem. Mówi, że nigdy nie zrezygnuje ze spotkań oko w oko z publicznością.

Świętująca właśnie 30-lecie pracy artystycznej gwiazda "Rancza" jest bardzo zadowolona z tego, co jako aktorka dostaje od losu, choć uważa, że zawód, który wykonuje, jest wyjątkowo trudny.

- Gdybym mogła cofnąć się o 30 lat, nie podjęłabym już decyzji o zostaniu aktorką. Wybrałabym inną drogę - mówi.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

Agencja W. Impact
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy