"Ranczo": Katarzyna Żak od lat żyje w strachu. Wszystko przez rolę w serialu
Katarzyna Żak to znana i ceniona aktorka. Sympatię widzów zdobyła przede wszystkim dzięki roli Kazi Solejukowej w hitowym "Ranczu". Jej bohaterka od pierwszego do dziesiątego sezonu serialu przeszła ogromną metamorfozę, stając się jedną z najbardziej charakterystycznych i lubianych postaci produkcji. Solejukowa była też nie lada wyzwaniem aktorskim dla Katarzyny Żak. Takim, które docenia do dziś i takim, które zdarza się niezwykle rzadko. Aktorka wciąż żyje w strachu, że podobna rola już nigdy jej się nie trafi...
Katarzyna Żak karierę rozpoczęła na początku lat 80.., jednak na duże role i prawdziwą popularność długo musiała czekać. Szerokiej publiczności dała się poznać jako Alina Krawczyk w serialu "Miodowe lata". Prawdziwy przełom w jej życiu zawodowym nastąpił natomiast w 2006 roku, kiedy gwiazda dołączyła do obsady serialu "Ranczo". W produkcji Wojciecha Adamczyka wcieliła się w Kazimierę Solejuk.
Na planie serialu przeszła wizerunkową przemianę. Na potrzeby roli spracowanej i zmęczonej życiem, a do tego z trudem wiążącej koniec z końcem, Solejukowej Katarzyna Żak poddawana była specjalnej charakteryzacji. Aktorka miała przyciemniane włosy, domalowane na twarzy bruzdy i zmarszczki, a także popękane naczynka i sińce pod oczami.
Podobno reżyser serialu początkowo nie chciał zgodzić się na taki wygląd Solejukowej. Uznał, że wygląda za brzydko. Katarzyna Żak postawiła jednak na swoim. Ryzyko się opłaciło, a aktorka zmieniła się nie do poznania. W jednym z wywiadów przyznała, że przypadkowi ludzie pytali ją, czy nie jest chora, bo tak źle wygląda na ekranie. Nie poznała jej nawet matka. Gdy "Ranczo" wchodziło na antenę, aktorka poprosiła ją, żeby oceniła, jak gra. Potem zadzwoniła do niej i zapytała, czy jej się podobało. A mama powiedziała, że jej nie widziała! Rozpoznała Katarzynę dopiero w kolejnym odcinku. I to po głosie!
Rola Solejukowej wymagała także dużej kreatywności, jeśli chodzi o budowanie charakteru postaci. Bohaterka w trakcie trwania serialu przeszła ogromną przemianę - z zahukanej gospodyni domowej w bizneswoman i nauczycielkę!
Aktorka po latach przyznała, że uwielbiała wcielać się w Kazię i trudno jej było przywyknąć, że po zakończeniu serialu nie będzie mogła już kreować tak niezwykłej postaci. Gwiazda nie ukrywa również, że zwyczajnie boi się, że taka rola już jej się nie trafi...
- Boję się, że taka rola już niestety się nie powtórzy. Że ja już nie zagram tak wielowymiarowej roli i właściwie dziękuję losowi, że mogłam ją zagrać - przyznała w rozmowie z portalem JastrząbPost.