Ranczo
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 76584
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Ranczo": Katarzyna Żak chciała kiedyś umrzeć... z miłości

Katarzyna Żak, czyli Kazimiera Solejukowa z "Rancza", była - jako licealistka - tak bardzo zakochana w koledze ze szkoły, że zrobiłaby wszystko, byle tylko zwrócił na nią uwagę. - Chciałam dla niego umrzeć! - wspomina.



Katarzyna Żak, pytana, czy - zanim poznała Cezarego Żaka czyli Pawła/Piotra Kozioła z "Rancza" - była związana z innym mężczyzną, twierdzi, że mąż jest jest jej największą, ale wcale nie pierwszą miłością!

- Kiedy zakochałam się po raz pierwszy, ważyłam prawie 70 kilo i w ogóle nie byłam w typie mojego wymarzonego chłopaka - wspomina aktorka.

Katarzynie Żak, wtedy jeszcze licealistce, wpadł w oko bardzo przystojny kolega z równoległej klasy. Robiła wszystko, by zwrócił na nią uwagę i spojrzał jak na dziewczynę mogącą dać mu szczęście, ale jej wysiłki nie przynosiły żadnych rezultatów.

Reklama

- Wiedział oczywiście, że się w nim podkochuję, ale traktował mnie jedynie jak dobrego kumpla - opowiada serialowa Sulejukowa z "Rancza".

Kasia i chłopak, do którego całymi dniami wzdychała, spotykali się, by razem uczyć się do matury. Aktorka wspomina, że były to wspaniałe chwile.

- Wspólna nauka z nim osładzała mi życie, ale i tak wieczorami płakałam w poduszkę, słuchałam smutnej muzyki i patrzyłam przez okno na pobliski cmentarz z myślą, że może tam byłoby mi lepiej. Chciałam dla niego umrzeć! - żartuje dziś.

Na szczęście wyjazd z rodzinnego Torunia na studia do Wrocławia okazał się najlepszym lekarstwem na zranione serce przyszłej aktorki. Katarzyna Żak szybko wymazała z pamięci chłopaka, w którym była zakochana - jak twierdzi - na śmierć i życie.

- Poznałam po prostu mojego Cezarego i zapomniałam o tamtej miłości - mówi.

 

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Żak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy