Ranczo
Ocena
serialu
9,9
Super
Ocen: 76614
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Ranczo": Geny nie kłamią

To już będzie czwarty premierowy odcinek z dziesiątej serii "Rancza", a w nim: niespodziewany gość w dworku, Klaudia ponownie ukulturalnia wieś, a biskup podejmuje się szlachetnej misji!

Klaudia (Marta Chodorowska), odstąpiwszy od terapii Kusego, ze zdwojoną energia powróciła do realizowania swoich planów ukulturalniania wsi. Na drodze niespodziewanie staje jej radny z Dopiewa - jak wiadomo niereformowalny i odporny na wszystko, co postępowe. Klaudia jednak nie nazywałaby się Kozioł, gdyby na tak oporny element nie znalazła metody. Użycie genów po tatusiu w "stanie wyższej konieczności" zawsze przynosi efekty.

Biskup podejmuje się szlachetnej misji, dając dowód, że Kościół powinien być zawsze z wiernymi, a nie przeciwko nim, nawet jeśli zgrzeszą. Jego działania dają nadzieję, że nawet najbardziej zbłąkana owieczka nie będzie wykluczona z chrześcijańskiego stada.

Reklama

Prezes PPU upaja się swoją odwagą, w nieskończoność oglądając w telewizji film ze swoim udziałem. Odmiennego zdania, jeśli chodzi o to jego wyjątkowe  męstwo jest Halina Kozioł (Violetta Arlak).  Za dobrze go zna, żeby nie widzieć w tym jakiegoś "szwindla". Czerepach (Artur Barciś) postanawia jej udowodnić, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Halina jest w szoku...

W dworku niespodzianka - z wizytą przyjechała Grażyna (Dorota Segda), matka Kingi. Niby tylko na chwilę, będąc przejazdem w pobliżu. Kiedy usłyszała, że Lucy z Dorotką są w Ameryce, nagle zmienia swoje plany i postanawia zostać na dłużej, by zaopiekować się "sierotami".

Żegnajcie odgrzewane pierogi, witajcie wystawne kolacje i obfite śniadania. Kinga (Agnieszka Pawełkiewicz) za dobrze zna swoją, jakby nie było rodzoną matkę, żeby nie widzieć w tym zainteresowaniu, szczególnie "słomianym wdowcem" jakiegoś podstępu z jej strony.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***

swiatseriali.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy