"Ranczo": Dominator
Hojny gest Kusego, biznesowe zacięcie bywalców ławeczki i wizyta biskupa - to najważniejsze wydarzenia kolejnego odcinka.
Kinga (Agnieszka Pawełkiewicz) i Jakub (Mikołaj Krawczyk) z oddaniem i determinacją remontują oddany im przez wójtową pustostan, w którym ma być artystyczna klubokawiarnia. Kiedy zaczynają odczuwać brak funduszy na dalsze działania, Kusy (Paweł Królikowski) obiecuje im honorarium za dwa obrazy.
Jakub, z całym szacunkiem dla artysty, nie jest jednak przekonany, czy taki, jakby nie było wielki gest pozwoli im szczęśliwie dobrnąć do końca prac. Kiedy dowiaduje się, ile kosztuje jeden obraz Kusego, jest w szoku.
Bywalcy ławeczki są mocno zdegustowani faktem, że cena hurtowa ich ulubionego trunku jest możliwa dopiero powyżej dwóch skrzynek. Rozmarzeni liczą, ile mogliby zaoszczędzić, gdyby jednak kupowali w hurcie. A i wino smakowałoby od razu lepiej... Postanawiają coś z tym zrobić.
Okazuje się jednak, że choć wieś mała, miłośników taniego wina w niej nie brakuje. Swoista "Hurtgate" ma coraz więcej konsekwencji. Wynika z tego bolesna, głównie dla "Ławeczki", lekcja, że z inwestycjami trzeba bardzo uważać.
Jak to było do przewidzenia, biskup Sądecki (Wiktor Zborowski) odwiedza Wilkowyje. Na plebanii zapowiada się sądny dzień. Jednak cała wizyta przybiera bardzo niespodziewany obrót.
Partia PPU przygotowuje się do bezprecedensowego wydarzenia - telewizyjnej debaty jeden na jeden z urzędującym prezydentem, odbywającej się na długo przed pierwszą turą wyborów. Wynik tego sensacyjnego zdarzenia jest także sensacyjny, żeby nie powiedzieć epokowy...
Kusy tęskni za Lucy. Nie tylko on, jak się okazuje.
"Ranczo" w niedzielę, o 20.25 w Jedynce.
