"Ranczo": Antek Królikowski o powrocie taty do serialu. "Będzie jak polski Paul Walker"
W ostatnim czasie media obiegła informacja, że jeśli uwielbiany przez widzów serial powróci na ekrany, możliwe będzie ponowne zobaczenie na ekranach nieżyjącego już Pawła Królikowskiego, który wcielał się w Kusego. Reżyser "Rancza" - Paweł Adamczyk przyznał, że rozważana jest możliwość użycia w tym przypadku technologii cyfrowych. Na tę nieoczekiwaną informację zareagował Antek Królikowski, który odniósł się do niej na swoim Instagramie.
Reżyser serialu w jednym z ostatnich wywiadów jasno określił, jakie losy czekają uwielbianą przez widzów produkcję. Adamczyk przyznał, że są plany na stworzenie jeszcze jednej, krótkiej serii i filmu "Ranczo. Zemsta wiedźm." Wszystko zależy jednak od tego, czy Telewizja Polska zdecyduje się na dofinansowanie produkcji. Jeśli pieniądze nie znajdą się do 2022 roku, serial nie będzie kontynuowany już nigdy.
Reżyser został również zapytany o to, co z postacią Kusego w przypadku, gdy serial powróci. Według Adamczyka na miejsce Królikowskiego nie zostanie zatrudniony żaden nowy aktor, a nieodżałowany Kusy być może pojawi się na ekranach dzięki wykorzystaniu technologii cyfrowych. Do tych rewelacji odniósł się Antek Królikowski.
W relacji na Instagramie, Antek Królikowski pokazał okładkę jednego z tabloidów, który poruszył wątek przywrócenia serialowego Kusego na ekrany za pomocą technik cyfrowych. Aktor porównał ten manewr do zabiegu, jaki zastosowali twórcy "Szybkich i wściekłych" w przypadku śmierci Paula Walkera:
Królikowski nie określił jednak jasno, co sądzi na temat tego rozwiązania. Odniósł się za to do rewelacji dotyczących Lecha Wałęsy, licząc, że są nieprawdziwe.