Ranczersi śpiewają

- Chciałem opatentować ciszę, aby sprzedawać ją w puszkach od napojów, myślałem też o reklamie widzianej z kosmosu. Na szczęście wpadł mi do głowy pomysł, który nie wymaga dużych nakładów finansowych. W tym przypadku liczą się chęci, poczucie humoru i dobra zabawa - mówi Piotr Pręgowski.

Tym razem aktor, o którym jego najbliżsi mówią Pietrek Pędziwiatr, bo ciągle gdzieś pędzi i gna, szykuje dla fanów "Rancza" niespodziankę.

- Jestem uzależniony od pomysłów. Odpoczywając pod gruszą i przyglądając się kluczom dzikich gęsi, musiałem prawdopodobnie dostać w głowę francuskim kluczem, który wypadł z przelatującego obok nich samolotu. Kiedy się przebudziłem, w mojej głowie zagościła jasna koncepcja - zdradza popularny "Pręgol", dla którego nie ma rzeczy niemożliwych.

- Jestem realistą, który zawsze wierzy w sukces! Nie inaczej będzie na Festiwalu Piosenki Ranczerskiej "Wilkowyjce", którego jestem samozwańczym pomysłodawcą, dyrektorem i prezesem - tłumaczy.

- Do konkursu mogą stanąć wszyscy, którzy napiszą, skomponują i nagrają piosenkę związaną z ukochanym serialem, a następnie zamieszczą ją na stronie internetowej, której adres podamy już wkrótce. Celem festiwalu jest ożywienie lokalnych środowisk twórczych. Do udziału zgłosił nawet ludowy zespół z Armenii - cieszy się Piotr Pręgowski.

- Mamy poparcie dwóch wielkich fanów "Rancza". Są nimi burmistrz Sierpca Marek Kośmider i starosta lipnowski, pan Krzysztof Baranowski. Finał ogólnopolskiej imprezy odbędzie się 15 lipca na stadionie miejskim w Sierpcu.

KRAS