Najważniejszy w życiu jest... święty spokój
Ilona Ostrowska, czyli Lucy Wilska z "Rancza", żartuje, że jest naprawdę szczęśliwa tylko wtedy, gdy ma spokój i czas, by po prostu cieszyć się życiem.
- Zazwyczaj pędzę, gnam przed siebie. Wciąż się uczę, jak zwolnić tempo i i jak cieszyć się... chwilą - powiedziała niedawno w wywiadzie Ilona Ostrowska.
Aktorka przyznaje, że bardzo trudno jej znaleźć czas na odpoczynek. Jej zawodowy kalendarz wypełniony jest po brzegi!
- Nie mam ani jednego wolnego dnia przez najbliższe kilka miesięcy - wyznała, dodając:
- W moim zawodzie bywa jak w totolotku! Nastąpiła właśnie kumulacja i wypadły numery, które ja wytypowałam.
Gwiazda uwielbianego przez telewidzów "Rancza", choć marzy o wakacjach, cieszy się, że ma dużo pracy, bez której - co przyznaje - nie potrafiłaby żyć.
- Staram się nie myśleć o zmęczeniu, gdy wracam w nocy do domu - mówi.
Ilona Ostrowska ma za sobą ciężkie chwile - bardzo przeżyła rozwód z Jackiem Borcuchem, który związał się z inną aktorką. Ilona nie chce jednak rozpamiętywać swojego rozstania z mężem.
- Szybko wyrzucam z pamięci pewne rzeczy, noszę raczej małą torebeczkę ze swoją przeszłością, a nie ciężki plecak. Wolę skupiać się na tym, co ważne jest dla mnie teraz - powiedziała niedawno, a pytana, co jest dla niej najważniejsze, bez zastanowienia odpowiedziała:
- Święty spokój!