Miała kiedyś strasznego pecha!
Ilona Ostrowska, czyli Lucy Wilska z "Rancza", miała kiedyś strasznego pecha. Kiedy zaczynała swoją zawodową drogę, aż dwukrotnie straciła role, o zagraniu których marzyła. Dlaczego?
Kiedy Ilona Ostrowska była na drugim roku studiów we wrocławskiej szkole teatralnej, dostała propozycję, dzięki której mogłaby stać się gwiazdą na długo przed tym, zanim została dyplomowaną aktorką.
Michał Rosa, reżyser filmu "Farba", właśnie Ilonę wybrał do głównej roli w swojej produkcji. Mało tego, Ostrowska pojawiła się na planie i... zagrała! Niestety jej przygoda z "Farbą" trwała zaledwie dzień. Aktorka spadła bowiem ze schodów i roztrzaskała sobie kolano.
Reżyser nie mógł sobie pozwolić na wstrzymanie zdjęć i czekanie, aż kolano Ilony się zagoi. Zatrudnił inną aktorkę - Agnieszkę Krukównę, która za rolę w "Farbie" nagrodzona została później Orłem - najważniejszą polską nagrodą filmową.
- Strasznie przeżyłam mój wypadek i to, że uniemożliwił mi zagranie tej roli. Być może byłabym dziś w innym miejscu zawodowym, gdybym wtedy nie spadła ze schodów? Już się tego nie dowiem. A "Farby" do dziś nie obejrzałam - powiedziała Ilona Ostrowska w jednym z wywiadów.
Ilona Ostrowska nie miała też szczęścia do swoich pierwszych kroków w teatrze. Tuż po skończeniu szkoły przygotowywała się do zagrania w "Śnie nocy letniej" Szekspira, ale dwa dni przed premierą spadła ze sceny i... roztrzaskała sobie drugie kolano! Jej rolę znowu dostała inna aktorka.
Na szczęście pech już dawno przestał prześladować Ilonę Ostrowską, która dzięki swoim kreacjom w "Ranczu", "Szpilkach na Giewoncie" i "Bez tajemnic" należy dziś bez wątpienia do grona najpopularniejszych polskich aktorek swojego pokolenia.