Jubileusz Violi Arlak
Viola Arlak, czyli Halina Kozioł z "Rancza", świętuje 20-lecie pracy artystycznej. Nazywana mistrzynią drugiego planu aktorka zadebiutowała na scenie dokładnie 20 lat temu - 17 października 1992 roku.
Viola Arlak od dziecka marzyła, by być aktorką. Trzykrotnie starała się o indeks szkoły teatralnej, ale egzaminatorzy nie poznali się na jej niewątpliwym talencie i za każdym razem odmawiali jej przyjęcia na uczelnię. Dopiero po wielu latach okazało się, że przyczyną niepowodzeń Violi na egzaminach była osobista niechęć do niej jednego z profesorów.
- Ten profesor w końcu mnie przeprosił. To już nie ma żadnego znaczenia, tym bardziej, że w pewnym sensie pomógł mi w zawodzie. Wykonałam ogromną pracę, by spełnić swoje marzenie o aktorstwie. Wiedziałam, że muszę być aktorką - wyznała w wywiadzie.
Talent Violi dostrzegł natomiast na jednym z przesłuchań dyrektor krakowskiego Teatru 38. Powierzył jej rolę w spektaklu Bogusława Schaeffera "Tutam". Po raz pierwszy stanęła na profesjonalnej scenie dokładnie 20 lat temu - 17 października 1992 roku. Jej kreacją zachwycił się dyrektor innego teatru, Piotr Szczerski, który kierował wówczas Teatrem im. Stefana Żeromskiego w Kielcach i w Krakowie szukał aktorki do swojego nowego przestawienia. Gdy zobaczył Violę Arlak, nie miał wątpliwości, że wkrótce będzie ona największą gwiazdą kieleckiej sceny. Nie pomylił się! Już po pierwszym sezonie Viola zdobyła "Dziką Różę" co roku przyznawaną przez publiczność najpopularniejszej aktorce Kielc.
W sumie Viola Arlak zagrała w Kielcach aż 34 role, a za swoje kreacje zdobyła kilkanaście nagród i wyróżnień. W 1995 roku zdała eksternistyczny egzamin aktorski, a 3 lata później po raz pierwszy stanęła na planie filmowym jako Sąsiadeczka w filmie "Nic" Doroty Kędzierzawskiej. Od tamtej pory pojawiła się w prawie 50 produkcjach za każdym razem udowadniając, że nawet z malutkiej rólki potrafi zrobić aktorską perełkę!
Choć Viola Arlak już jakiś czas temu przeprowadziła się z Kielc do Warszawy, wciąż bardzo miło wspomina lata spędzone na scenie Teatru im. Stefana Żeromskiego. Dziś, gdy jej nazwisko znane jest nie tylko wąskiej grupie teatromanów, ale też widzom seriali i filmów, Viola ma tylko jedno marzenie.
- Chciałabym wreszcie spłacić mieszkanie kupione w Warszawie - śmieje się aktorka.