Skoczyłyby w ogień za przyjaciółki!
Różni je temperament, życiowe doświadczenia i marzenia. Łączy wieloletnia przyjaźń. Joanna Liszowska, Małgorzata Socha, Anita Sokołowska i Magdalena Stużyńska to gwiazdy nowego serialu "Przyjaciółki".
Ruszyły zdjęcia do "Przyjaciółek". Stylową, niemal stuletnią willę w podwarszawskiej Radości opanowali filmowcy z reżyserem Grzegorzem Kuczeriszką na czele. Zmienili ją w dom jednej z bohaterek, obchodzącej piętnastą rocznicę ślubu. - Anka i Paweł to na pozór dobre małżeństwo - mówi Magdalena Stużyńska.
- Paweł jest wziętym adwokatem, mają sześcioletnie bliźniaki i dorastającą córkę. Chociaż Anka jako jedyna z koleżanek ma rodzinę, trudno nazwać ją szczęśliwą, spełnioną kobietą.
- Mąż nie poświęca jej wiele uwagi, unika rodzinnych obowiązków, rzadko zresztą przebywa w domu - dodaje aktorka. - Wprawdzie utrzymuje ją i dzieci, ale nie jest dla niej partnerem. Anka czuje się samotna, a smutek topi w alkoholu, jednak ciągle udaje, że wszystko jest w porządku.
Zaczyna się ujęcie, podczas którego Zuza (Anita Sokołowska) i Patrycja (Joanna Liszowska) znajdą ukrytą butelkę. To sygnał, że Anka potrzebuje pomocy.
- Wspieramy się we wszystkim, każda skoczyłaby w ogień za przyjaciółki. Moja bohaterka stara się szukać dobrych stron nawet tam, gdzie trudno je dostrzec. Dla niej szklanka jest zawsze do połowy pełna! - mówi Joanna Liszowska.
W serialu poznamy różne środowiska, bo jedna z bohaterek pracuje w banku, a druga jest fryzjerką. Zobaczymy romanse, rozstania i codzienne zmagania z losem - raz dramatyczne, kiedy indziej zabawne.
Premiera serialu 6 września o godz. 22 w Polsacie.
KRAS