"Przyjaciółki": Mikołaj Krawczyk chce być rockmanem
Mikołaj Krawczyk, czyli Łukasz Grabowski z "Przyjaciółek", zadebiutował niedawno jako... rockman. Zespół Rockoholic, którego jest wokalistą, przygotowuje się właśnie do nagrania pierwszego albumu, a pod koniec lata wystąpi na jednym ze znanych festiwali.
Zespół Mikołaja Krawczyka po raz pierwszy wystąpił przed publicznością 8 czerwca. Rockoholik był gwiazdą koncertu charytatywnego w Ostródzie.
- Szykujemy więcej materiału i sporządzamy grafik koncertów. Możliwe, że w sierpniu zagramy na jednym z festiwali, którego nazwy na razie nie wymieniam. Nie chcę zapeszyć - wyznał Mikołaj Krawczyk w wywiadzie.
O tym, by stworzyć własny zespół, Mikołaj marzył już od dawna. Dziś, kilka miesięcy od chwili powstania, kapela Rockoholic ma już gotowy materiał na połowę płyty i - jak mówi aktor - dalej ostro pracuje.
- Rockoholic to wszystkie odcienie rocka. Poruszamy różne tematy i staramy się zainteresować odbiorcę - twierdzi założyciel i frontman grupy.
Pierwszy teledysk zespołu (klip do piosenki "Wykochaj mnie na śmierć") w ciągu zaledwie miesiąca obejrzało na kanale YouTube ponad 210 tysięcy osób! Mikołaj Krawczyk mówi, że zainteresowanie muzyką formacji Rockoholic, przeszło jego najśmielsze oczekiwania.
- Pierwszy koncert i chrzest bojowy pod banderą Rockoholic zaliczyliśmy z sukcesem. Teraz entuzjastycznie rośnie nam apetyt na więcej spotkań z publicznością... Tak to sobie wszystko powymyślałem i zaplanowałem, żeby wszystkich zaskoczyć. I udało się! - powiedział w rozmowie z magazynem "Show".
Mikołaj Krawczyk nie kryje, że kariera rockmana jest dla niego bardzo ważna. Zna jednak wszystkie swoje - jako wokalisty - możliwości i ograniczenia, wie, że ma przed sobą jeszcze długą drogę i wiele nauki.
- Znajduję pełnię radości w treningach i jestem bardzo wytrwały. Rezultaty dopingują mnie do dalszej pracy - twierdzi.