"Przyjaciółki": Małgorzata Socha zrezygnuje z kariery?
Małgorzata Socha, czyli Inga Gruszewska z „Przyjaciółek” i Zuza Leszczyńska z „Na Wspólnej”, 4 września po raz trzeci została mamą. Aktorka zamierza teraz na pewien czas zrezygnować z kariery i cały swój czas poświęcać dzieciom...
O tym, że spełniło się jej największe marzenie i wreszcie ma upragnionego synka, Małgorzata Socha pochwaliła się swym fanom za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- I jeszcze... Staś. Dołączył do naszego domowego teamu: Zosi i Basi - napisała na Instagramie tuż po tym, jak powitała na świecie swe trzecie dziecko.
Aktorka, która nigdy nie kryła, że rodzina jest dla niej najważniejsza, zamierza najbliższe miesiące poświęcić Stasiowi i jego siostrom.
Niedawno wyznała w wywiadzie, że przede wszystkim jest matką, więc gdyby musiała wybierać między karierą a dobrem swych dzieci, bez wahania zrezygnowałaby z pracy...
Jak informuje jeden z portali plotkarskich, Małgorzata Socha zdecydowała się na przynajmniej pół roku - a niewykluczone, że na znacznie dłużej - zawiesić swą karierę aktorską i skupić się wyłącznie na rodzinie.
Gwiazda "Przyjaciółek" i "Na Wspólnej" zawsze marzyła o domu pełnym dzieciaków...
Wiele razy mówiła w wywiadach, że czas, który spędza z dziećmi, to najcenniejsze chwile w jej życiu, z których nie zrezygnowałaby za nic na świecie.
- Macierzyństwo jest fantastyczne i dzięki temu, że jestem mamą, moje życie jest pełniejsze - stwierdziła jakiś czas temu i dodała, że zamierza zrobić wszystko, żeby jej dzieci zdobyły porządne wykształcenie i stały się w przyszłości obywatelami świata otwartymi na inne kultury oraz innych ludzi.
- Staś na pewno będzie ulubieńcem całej rodziny - powiedziała magazynowi "Flesz" znajoma Małgorzaty Sochy, dodając, że córki aktorki - 5-letnia Zosia i 2,5-letnia Basia - są zachwycone swym malutkim braciszkiem i zapowiedziały już mamie, że będą się nim troskliwie opiekować.
Małgorzata Socha na razie w ogóle nie myśli o powrocie pracy.
Chce teraz być mamą na pełny etat, a sprawami zawodowymi zajmie się dopiero, gdy Staś będzie już na tyle duży, by mogła bez obaw zostawiać go pod opieką niani.