"Przyjaciółki": Magdalena Stużyńska nie ma czasu na imprezowanie!

Magda Stużyńska obecnie intensywnie pracuje na planie czwartego sezonu serialu "Przyjaciółki", którego premiera zaplanowana jest na jesień tego roku. Gwiazda przyznaje, że przy takiej ilości pracy ma bardzo mało czasu na bywanie na imprezach.

- Gdybym tyle nie pracowała, to miałabym pewnie czas na chodzenie na imprezy, co być może zaowocowałoby kolejnymi propozycjami. Ale na razie muszę po prostu dokonywać rozsądnych wyborów i dokonuję ich w taki sposób - mówi aktorka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Magda Stużyńska podkreśla, że szczególnie dużo satysfakcji daje jej praca w kabarecie, ponieważ bardzo lubi bawić ludzi. Przynosi jej także wymierne korzyści w postaci pozytywnej energii i nastawienia do życia.

- Kiedy się widzi ludzi, który się bardzo głośno śmieją, którzy się cieszą, wychodzą entuzjastyczni, zrelaksowani i szczęśliwi po takim występie, dostaję taki ogromny zastrzyk energii. To jest taki natychmiastowy zwrot tej mojej energii i myślę, że każdy, kto lubi być na scenie, jest w stanie coś takiego polubić - mówi Magda Stużyńska.

Oprócz Katarzyny Pakosińskiej w Polsce jest tylko kilka znanych kobiet występujących w kabarecie. Zdaniem Magdy Stużyńskiej kobiety często boją się kabaretowych występów. Aktorki chcą być bowiem postrzegane przede wszystkim jako piękne kobiety, a w powszechnym przekonaniu bycie śmieszną kłóci się z byciem ładną. Mężczyźni nie mają z tym problemu, ponieważ zawsze, niezależnie od roli i sytuacji, czują się atrakcyjni.

- Ktoś mi opowiadał o takim dowcipie rysunkowym, że brzydki facet, ohydny, stoi przed lustrem i widzi księcia, a śliczna kobieta stoi przed lustrem i widzi potwora. I coś takiego jest, że kobieta zawsze chyba woli czuć się ładna. A ja chyba nie mam z tym takiego problemu. Lubię być śmieszna - mówi Magda Stużyńska.

Aktorka przyznaje, że dla niej ważniejsza od wizerunku piękności jest świadomość, że daje ludziom radość. Magda Stużyńska jest absolwentką Wydziału Teatrologii w Warszawskiej Akademii Teatralnej. Na scenie zadebiutowała w wieku 15 lat, zagrała wówczas w spektaklu "Eksperyment" w reżyserii Haliny Machulskiej. Rok później wystąpiła w swoim pierwszym filmie, była to "Brama do raju" Ryszarda Mocha. Popularność przyniosły jej role w serialach "Złotopolscy" i "Na dobre i na złe". Stużyńska od 1999 roku związana jest z warszawskim Teatrem Kwadrat. Prywatnie jest żoną biznesmena Łukasza Brauera i mamą dwóch synów: Brunona i Gustawa.