"Przyjaciółki": Joanna Liszowska ma fioła na punkcie... perfum
Joanna Liszowska, czyli Patrycja Kochan z "Przyjaciółek", nie wyobraża sobie życia bez... perfum. - Mam fioła na ich punkcie - mówi aktorka.c
Joanna Liszowska wierzy w leczniczą moc zapachów. Na toaletce w jej domu stoi ponad pięćdziesiąt flakoników perfum, które aktorka przywozi niemal z każdej podróży!
- Zapach może nas pobudzać, relaksować, wprowadzać w doskonały nastrój - mówi serialowa Patrycja Kochan z "Przyjaciółek".
Joanna, która od kilku lat dzieli swój czas pomiędzy domem w Szwecji i pracą w Polsce, żartuje, że gdy czeka na lotnisku na samolot, nie potrafi się oprzeć pokusie, by odwiedzić znajdujące się tam sklepy wolnocłowe pełne flakonów z perfumami.
- Wchodzę do królestwa perfum i wtedy potrafię być rozrzutna! Perfumy to moja największa słabość. Urzeka mnie ich zapach, ale i opakowania, które nierzadko są małymi dziełami sztuki - opowiada.
Joanna Liszowska stara się codziennie pachnieć inaczej. Konkretny zapach na dany dzień wybiera w w zależności od samopoczucia, nastroju, dnia, okazji...
- Kiedy stresuję się przed premierowym spektaklem albo przed koncertem, to wtedy zawsze pomagają mi perfumy. Dają mi poczucie odwagi i siły. Zapach jest wówczas dopełnieniem scenicznego... kostiumu. Inaczej pachnę w dzień, a inną nutę wybieram na wieczorowe wyjścia - twierdzi aktorka.
Joanna nie przepada za zapachami słodkimi, woli świeże i delikatne, ale czasami używa również zapachów dusznych, które uważa za intrygujące.
- Kiedyś, dawno temu, kupiłam sobie męskie perfumy i był to prawdziwy strzał w dziesiątkę, ponieważ nigdy przedtem i nigdy potem nie zebrałam od mężczyzn tylu komplementów - wspomina.
Joanna Liszowska nie kryje, że jej kolekcja perfum powiększa z zastraszającą prędkością.
- Muszę się bardzo kontrolować, by co chwilę nie kupować kolejnych flakoników - mówi.