Przyjaciółki
Ocena
serialu
8,3
Bardzo dobry
Ocen: 7602
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Przyjaciółki": Anita Sokołowska kończy dziś 40 lat!

Anita Sokołowska, czyli Zuza Markiewicz z "Przyjaciółek" i doktor Lena Starska z "Na dobre i na złe", świętuje dziś - 25 stycznia - 40. urodziny.

- Jestem bardzo zadowolona z tego, gdzie jestem i z tego, co się obecnie dzieje w moim życiu. Uważam, że jestem najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Patrząc wstecz, myślę, że pewne rzeczy przydarzyły mi się po to, żeby dać przestrzeń na nowe, inne doświadczenia - mówi Anita Sokołowska, a pytana, czego można jej życzyć z okazji 40. urodzin, odpowiada bez wahania:

- Tego, żeby nie było gorzej!

Anita Sokołowska często powtarza w wywiadach, że najważniejsze w pracy jest dla niej, by pracować... uczciwie, czyli na pełnych obrotach. Aktorka zawsze na scenie i przed kamerą daje z siebie wszystko. Choć uważa, ze aktorstwo to bardzo niewdzięczny zawód, nie wyobraża sobie, że mogłaby uprawiać jakiś inny.

Reklama

W życiu Anity Sokołowskiej był taki moment, że nie przyjmowała ról w serialach, a skupiała się jedynie na teatrze.

- Każdy z nas musi jednak płacić rachunki - żartuje i dodaje, że cieszy się z tego, że dziś ma możliwość wyboru produkcji, w której ma się pojawić.

17 lat temu, kiedy Anita dostała propozycję zagrania w "Trędowatej", wśród aktorów panowało przekonanie, że praca w serialu to coś gorszego, nieetycznego.

- Teraz wszystko się zmieniło. Nawet najwięksi aktorzy grają w serialach! - mówi dziś, ale nie kryje, że miewa wątpliwości, czy role serialowe nie wypływają na wiarygodność postaci granych przez nią w teatrze.

- Ludzie patrzą na mnie przez role, które kreuję, sądzą, że jestem taka, jak moje postacie - żaliła się Anita Sokołowska w wywiadzie.

Aktorka ma jednak szczęście, bo dwie postacie serialowe, którym zawdzięcza ogromną popularność - Lena Starska z "Na dobre i na złe" i Zuza Markiewicz z "Przyjaciółek" - to zupełnie różne kobiety, więc nie grozi jej zaszufladkowanie.

- Strasznie mi miło, gdy spotykam kogoś na ulicy i ten ktoś wie, że nie jestem Leną czy Zuzą, tylko Anitą Sokołowską. Takie momenty są dla mnie najprzyjemniejsze - mówi.

Anita Sokołowska przyznaje, że gdyby granie przestało sprawiać jej przyjemność, wolałaby zrezygnować z aktorstwa i zająć się czymś innym. Na razie wciąż cieszy się z każdego wejścia na scenę i z każdego dnia zdjęciowego na planie serialu.

- Nie jestem skazana na aktorstwo, ale kocham to, co robię! - twierdzi.

Dziś - 25 stycznia - Anita Sokołowska kończy 40 lat, ale żartuje, że jej życie tak naprawdę dopiero się zaczyna. Aktorka wierzy, że ma przed sobą wiele wspaniałych ról w świetnych produkcjach. I właśnie tych ról życzy sobie z okazji urodzin!

 

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Anita Sokołowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy