Pandemia zmieniła podejście gwiazd do wizerunku
Panująca od roku pandemia koronawirusa wpłynęła na życie ludzi na całym świecie. Odczuły to również gwiazdy show-biznesu. Brak imprez, zamknięte plany filmowe, pozwijane czerwone dywany i wyłączone reflektory - codzienność gwiazd ekranów diametralnie się zmieniła. Część z nich wykorzystuje przymusowy urlop do słodkiego lenistwa. Brak makijażu, domowe pielesze, dodatkowe kilogramy - już się tego nie wstydzą!
Praca zdalna, przymusowa kwarantanna sprawiły, że wiele osób zrezygnowało z codziennej rutyny na rzecz wygody. Do tego grona należą również znani i lubiani. Na początku pandemii gwiazdy polskie i zagraniczne zachęcały fanów do pozostania w domach.
Na swoich mediach społecznościowych nadal pokazują, jak radzą sobie z życiem w obecnych czasach. Część z nich chętnie zaczęła pokazywać się w naturalnej odsłonie. Bez starannych makijaży, pięknych stylizacji wyglądają inaczej niż na okładkach magazynów. I się tego nie wstydzą.
Joanna Koroniewska jest bardzo aktywną użytkowniczką Instagrama. Razem z mężem prowadzą na swoim Instagramie program pt. "Domówka u Dowborów". Pomysł powstał spontanicznie podczas lockdownu spowodowanego epidemią koronawirusa. Para zaprasza do niego znajomych z show-biznesu. W luźny sposób rozmawiają na różne tematy.
Zapraszane gwiazdy rezygnują z pełnych makijaży i często pokazują się w swojej naturalnej odsłonie. Wielbicielką naturalnego trendu jest zresztą sama Koroniewska. Aktorka znana jest z wrzucania zdjęć bez makijażu. Nie wstydzi się również swoich "niedoskonałości". Otwarcie o nich pisze i je pokazuje.
Anna Mucha, kolejna znana użytkowniczka Instagrama, wyznała, że podczas kwarantanny trochę sobie pofolgowała i przybyło jej parę dodatkowych kilogramów. W jednym z wywiadów wyznała, że przez minione miesiące jej aktywność fizyczna była minimalna, a sama lubi dobrze zjeść.
Dodatkowe kilogramy zyskał również Marcin Tyszka. Znany fotograf we wrześniu ubiegłego roku przyznał, że przytył aż 20 kilogramów. Większość udało mu się już zrzucić. "Dodatkowe 20 kg jurora przybyło w pandemii. Nie jest to powód do dumy, ale też nie mam z tym problemu".
"10 kg już zniknęło, wystarczyło troszkę zadbać o siebie. 2 miesiące pracy w ogródku no i pożegnanie z majonezem choć to już nie takie proste. Po 40 metabolizm inaczej działa można się spasztecic w parę tygodni dobrze gotując i popijając winkiem. Zdjęcie z końca czerwca... wrzucam specjalnie, mam nadzieję , że zobaczycie progres" - napisał pod jednym z postów.
Wśród gwiazd, które w trakcie pandemii przybrały na wadze są również Kourtney Kardashian czy Drew Barrymore. Ta pierwsza musiała zmagać się ze złośliwymi komentarzami fanów. Niektórzy internauci zaczęli nawet gratulować jej ciąży. Celebrytka ucięła plotki i podkreśliła, że nie wstydzi się swojego ciała. "Zdecydowanie przybyło mi kilka kilogramów w czasie kwarantanny. I kocham to ciało, jestem z niego dumna - powiedziała w nagraniu na Instagramie.
W domowych pieleszach część gwiazd przestała również ukrywać swoje siwe włosy. Pozamykane salony fryzjerskie z pewnością utrudniły im dotychczasową pielęgnację. Wiele aktorek postanowiło dać odpocząć swoim włosom i z siwizny zrobić swój atut. Jeszcze kilka lat temu siwizna wśród gwiazd była niemal tematem tabu.
Walczące z upływem czasu sławy często farbowały włosy kilka razy w miesiącu. Teraz swoje szare pasma dumnie pokazują m.in. Sarah Silverman, Salma Hayek, Joanna Liszowska czy Katarzyna Zielińska.
W trakcie pandemii gwiazdy rezygnują też z eleganckich ubrań. Dresy, legginsy, wygodne spodnie są teraz numerem jeden wśród gwiazdorskich stylizacji. Podobnie jak ich fani chętnie przywdziewają wygodną odzież również na spotkania. Podczas tegorocznej gali Złotych Globów swoją stylizacją zaskoczyła Jodie Foster.
Aktorka odebrała nagrodę w piżamie. "Nie popełniliście jakiegoś błędu? Brak mi słów! Nigdy nie spodziewałam się, że znów tutaj będę" - powiedziała zaskoczona gwiazda. Trzeba jednak dodać, że jej piżama była niezwykle elegancka.
