Przyjaciółki
Ocena
serialu
8,3
Bardzo dobry
Ocen: 7602
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Nie jest niewolnicą mody

Magdalena Stużyńska, czyli Anka Strzelecka z "Przyjaciółek", twierdzi, że w jej szafie nie ma miejsca na wykwintne kreacje od znanych projektantów. - Nigdy nie byłam niewolnicą mody, wręcz nie lubię być... modna - mówi aktorka.


Magdalenie Stużyńskiej nie zależy, by błyszczeć na salonach i być bohaterką kroniczek modowych w popularnych pismach. Przyznaje, że chociaż doskonale orientuje się najnowszych trendach, nie ulega im i nie stara się być modna za wszelką cenę.

- Stawiam na klasykę i ponadczasowość, szukam rzeczy prostych, bo tylko w nich czuję się dobrze. Nie ulegam presji kupowania i nie biegam po sklepach w poszukiwaniu czegoś tylko dlatego, że jest to modne - powiedziała w jednym z wywiadów.

Magda, którą niektórzy krytycy mody nazywają "szarą myszką", śmieje się, że nie interesują ją opinie innych na temat jej wyglądu. Żartuje, że nie chce się przebierać za kogoś, kim nie jest, byle tylko zasłużyć na pochwałę osób oceniających w prasie kreacje gwiazd.

Reklama

- Wystarczy, iż za kogo innego przebieram się w pracy, w życiu nie muszę. Chcę być sobą - mówi.

Magdzie Stużyńskiej szkoda czasu na brylowanie na bankietach i pozowanie do zdjęć na czerwonych dywanach. Woli zostać w domu z synami, obejrzeć z przyjaciółkami jakiś ciekawy film, czy po prostu spędzić wieczór z mężem.

- Zdecydowałam się na założenie rodziny i chcę uczestniczyć w jej życiu. Aby mieć czas dla synów i męża, zrezygnowałam ze wszystkiego, co nie jest istotne - tłumaczy aktorka.

 

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Przyjaciółki | seriale | Magdalena Stużyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy