Fotografka kazała się jej ciągle... rozbierać!
Ewa Kasprzyk, czyli Maria, matka Pawła z "Przyjaciółek", lubi szokować! Aktorka, która niedawno wydała swoje wspomnienia, postanowiła zorganizować wystawę bardzo odważnych zdjęć, które specjalnie do książki "Mił.ość" zrobiła jej w Toskanii Sara Niedźwiecka.
O swojej współpracy z młodą fotografką - Sarą Niedźwiecką - której zdjęcia ilustrują książkę "Mił.ość", Ewa Kasprzyk mówi z ogromnym entuzjazmem. Aktorka przyznała w wywiadzie, że do Toskanii, gdzie powstała sesja, zabrała mnóstwo ubrań, ale nie były one potrzebne, bo Sara cały czas kazała się jej... rozbierać.
- Ona potrafi dotrzeć do wnętrza człowieka i uchwycić sedno - twierdzi Ewa Kasprzyk, nie kryjąc, że jest bardzo zadowolona z efektów swej współpracy z Sarą.
- Zdjęcia robiłyśmy w przepięknej Toskanii. To było idealne miejsce! Tam jest takie światło, taki klimat, że nie potrzeba ani charakteryzacji, ani stylisty, by fotografie były po prostu cudne - opowiada aktorka.
Ewa Kasprzyk - choć wkrótce skończy 57 lat - nie wstydzi się swojego wieku. Mówi, że nie jest ważne, ile się ma lat, ale to, na ile lat się czuje.
- Złośliwi twierdzą, że już dawno zrobiłam sobie lifting, bo wyglądam za... dobrze. Śmieję się z tych spekulacji i zapewniam: na lifting jeszcze za wcześnie! - żartuje.
Na zdjęciach autorstwa Sary Niedźwieckiej, które od poniedziałku oglądać można w foyer stołecznego Teatru Kwadrat, Ewa Kasprzyk wygląda naprawdę zjawiskowo. Potwierdzili to wszyscy, których aktorka zaprosiła na uroczysty wernisaż wystawy fotografii swojej młodej przyjaciółki. Zdjęcia z niekłamanym podziwem oglądali m.in. Paweł Małaszyński, czyli Maks Keller z "Lekarzy", Andrzej Nejman, czyli Waldek Złotopolski z niezapomnianych "Złotopolskich", i Marcin Kwaśny, czyli Rafał Woźniacki z "Klanu".
W naszej galerii znajdziecie fotoreportaż z otwarcia wystawy zdjęć Ewy Kasprzyk zrobionych minionego lata w Toskanii przez Sarę Niedźwiecką.