Tęsknota za przyjacielem. Czuje, że on "nadal jest w pobliżu"
Odejście Matthew Perry’ego wstrząsnęło światem. Aktor znany przede wszystkim z roli Chandlera w kultowym serialu komediowym "Przyjaciele", zmarł niespodziewanie 28 października 2023 roku. Jego ekranowa partnerka, Courteney Cox, wciąż ma wrażenie, że on "wciąż jest gdzieś w pobliżu".
Cox nieustannie odczuwa żal po utracie przyjaciela. Opowiedziała o tym bardziej szczegółowo w programie CBS Sunday Morning.
"Myślę, że to była jedna z najzabawniejszych osób na całym świecie. [...] Miał naprawdę wielkie serce. Jestem niezwykle wdzięczna, że mogłam pracować z nim tak blisko przez tyle lat" - mówiła w programie.
Aktorka twierdzi, że przyjaciel nadal jest jej wsparciem, prowadzi ją oraz że czuje w pobliżu jego obecność.
"Przyjaciele" (1994-2004) opowiadają o losach szóstki osób, które mieszkają w Nowym Jorku. Każda z postaci jest unikatowa, przez co ich wspólne przygody i rozmowy powodują wiele zabawnych, ciepłych dla serca sytuacji. Serialowi bohaterowie grani przez Cox i Perry'ego, Monica i Chandler, ostatecznie stają się parą. Program na przestrzeni lat zyskał rzeszę wiernych fanów oraz był wielokrotnie nagradzany.
Perry zmarł w październiku ubiegłego roku w wieku 54 lat. Przyczyną śmierci było "ostre działanie ketaminy" i utonięcie.
Niedługo po jego śmierci obsada, w tym Cox, David Schwimmer, Jennifer Aniston, Lisa Kudrow oraz Matt LeBlanc, podzieliła się oświadczeniem w magazynie People, pisząc: "Wszyscy jesteśmy tak bardzo zdruzgotani stratą. Byliśmy kimś więcej niż tylko kolegami z obsady. Jesteśmy rodziną".
Zobacz też: To najpopularniejszy serial ostatnich lat. Finał zadebiutuje w Polsce w listopadzie