"Przyjaciele": Jennifer Aniston była ofiarą stalkingu!

Latem 2010 r. niejaki Jason R. Peyton wpadł w ręce policji w Los Angeles, jeżdżąc po Bulwarze Zachodzącego Słońca i szukając swojej idolki samochodem, na którego karoserii wyrył "Kocham cię, Jennifer Aniston". Zatrzymany miał przy sobie ostre narzędzie, taśmę izolacyjną i listy miłosne do aktorki. Sąd potraktował zagrożenie bardzo serio i wydał stalkerowi zakaz zbliżania się do gwiazdy oraz ekipy jej pracowników. Okazało się, że Peyton był psychofanem, który żył w przekonaniu, że jest chłopakiem znanej aktorki. Przejechał kraj wzdłuż i wszerz z zamiarem odnalezienia jej i poślubienia.

Wiosną 2013 r. Allyson wniosła do sądu pozew o zakaz zbliżania się dla Johna Hobbsa (43l.).

Powód? Mężczyzna zamieścił na kilku stronach internetowych przerażające wiadomości kierowane do niej.

- Usunę twoją rodzinę z obrazka. Potem będę cię gwałcił, a na koniec przeprowadzę cię do krainy wieczności - pisał w sieci. - Obawiam się o bezpieczeństwo swoje i mojej rodziny - napisała w pozwie aktorka. W trakcie śledztwa okazało się, że stalker jest byłym pacjentem psychiatryka.

Dzięki roli w "Plotkarze" młoda aktorka z dnia na dzień zyskała fanów, w tym również psychofana, Sergieja Mifle.

Mężczyzna pewnego dnia wdarł się na plan serialu z zamiarem... "uzdrowienia" Blake, gdyż jak twierdził, nie było z nią najlepiej. A skąd to wiedział?

Otóż podobno od dawna łączył się z nią na poziomie metafizycznym. Wcześniej stalker nękał listami i telefonami matkę Lively, Elaine. W lutym 2012 r. sąd wydał dla Mifle’a zakaz zbliżania się do gwiazdy i jej matki.

Sześć dni - tyle mieszkał w domku przy basenie w rezydencji gwiazdy w Hampton niejaki John Dubis, który niezauważony wdarł się na posesję w 2013 r.

Kiedy ochronie udało się złapać włamywacza, ten bronił się, że ma prawo przebywać w domu Lopez, ponieważ jest... jej eksmężem oraz ojcem bliźniąt aktorki.

Po zatrzymaniu policja znalazła w samochodzie Dubisa listy adresowane do prezydenta Obamy oraz innych celebrytów. Dubis natychmiast został oddany pod opiekę psychiatryczną.

Ciemną stronę sławy poznała także gwiazda "Zaklinaczki dusz". W 2009 r. aktorka nękana była przez 62-letniego Davida Nolte.

Mężczyzna zasypywał ją listami, w których dawał upust swoim fantazjom erotycznym z udziałem Hewitt. Łącznie ponad 120 listów. Jakby tego było mało, kiedy aktorka nie odpowiedziała na żadną z wiadomości, pojechał do jej rodzinnego domu i rozmawiał z jej matką.

Wychodząc, zostawił kobiecie  kwiaty oraz opisaną scenę łóżkową z jej córką w roli głównej.