„Przyjaciele”: Jak zmieniła się Courteney Cox?
W tym roku minęło 25 lat od premiery kultowych „Przyjaciół”. Piątka głównych aktorów z dnia na dzień zyskała międzynarodową sławę. Dzisiaj większość z nich dalej utrzymuje się w show-biznesie, ale mają za wiele nieciekawych doświadczeń. Serialowa Monika Geller doskonale poznała blaski i cienie popularności.
Zanim trafiła na plan "Przyjaciół" Cox miała już za sobą pierwsze doświadczenia w show-biznesie. Została zauważona dzięki roli w teledysku Bruce’a Springsteena. Chociaż pojawiła się tylko przez 30 sekund, wystąpienie to wywindowało jej karierę. Fani na całym świecie pokochali ją za rolę wymagającej, ale sympatycznej i ciepłej Moniki Geller.
Cox do dzisiaj utrzymuje bliskie relacje z serialowymi przyjaciółmi. Nadal przyjaźni się z Matthew Perry i wspiera go w ciężkich chwilach. Aktor wystąpił nawet w serialu Cox "Cougar Town: Miasto kocic".
Amerykańskie media niedawno obiegła wiadomość, która zelektryzowała fanów "Przyjaciół".
Okazuje się, że nie tylko widzowie marzyli, by uczucie łączące Monikę i Chandlera przeniosło się poza plan. Aktor miał zakochać się w Cox podczas kręcenia produkcji. "Matthew zawsze był w niej zakochany. Nigdy do końca się z niej nie wyleczył" - powiedział "US Weekly" tajemniczy informator.
Pod koniec października pojawiła się inna plotka. Aktorka opublikowała na Instagramie zdjęcie z Davidem Beckhamem. Uśmiechnięta para pozowała w... wannie! Tabloidy od razu zaczęły rozpisywać się o nowym romansie. Nie przeszkadzało im, że nie byli w tej wannie sami. Towarzyszyli im aktorzy z serialu "Współczesna rodzina". Prawdopodobnie wystąpią razem w najnowszym sezonie serialu.
Zdjęcie w zabawny sposób skomentowała również Jennifer Aniston pisząc: "Czekajcie... Co tu się dzieje"?! Nic nie wskazuje na to, by aktorka odwzajemniała uczucie serialowego męża lub miała romans z piłkarzem. Cox od kilku lat jest w szczęśliwym związku Johnnym McDaidem, muzykiem z zespołu "Snow Partol"
Szczególna więź łączy ją za to z Jennifer Aniston. Aktorki przyjaźnią się nie tylko na ekranie. 13 czerwca 2004 na świat przyszła córka Cox, Coco Arquette.
Aniston została jej matką chrzestną. Piękna nastolatka odziedziczyła po matce wyjątkową urodę.
Niedawno Cox dodała zdjęcie Coco w sukience, którą aktorka ubrała na jedną z premier... 21 lat temu! "Nie jestem osobą, która trzyma się rzeczy, ale to był cholernie dobry zakup!" - napisała pod fotografią.Coco jest jedyną córką aktorki i jej byłego męża Davida Arquette. Co roku jak bumerang powraca temat domniemanej kolejnej ciąży aktorki. Ona sama zszokowała media wyznaniem, że choć jest już grubo po pięćdziesiątce, marzy o drugim dziecku.
"Marzę, żeby mieć teraz dziecko. Wiem, że to szaleństwo, ale bardzo bym chciała - zwierzyła się na łamach magazynu "New Beauty". "Mogłabym na przykład nosić czyjeś zapłodnione jajeczko. Mogę być jedną ze starszych osób, które o tym marzą, ale bardzo chciałabym to zrobić z Johnnym". "Będzie wyglądać jak babcia" - komentują zawistni.
To nie pierwsze nieprzychylne komentarze, z którymi musi się zmagać. Od lat więcej niż o jej nowych rolach, mówi się o kolejnych operacjach plastycznych. Aktorka przez kilka lat łapała się wszystkiego, by zatrzymać młodość. W pewnym momencie jej twarz zaczęła przypominać maskę, a Cox straciła dawny wdzięk i urok. W 2016 roku przyznała, że żałuje operacji plastycznych.
"Czasem starasz się za bardzo, a potem spoglądasz na swoje zdjęcia i myślisz: wyglądam strasznie. Zrobiłam rzeczy, których żałuję, na szczęście nie są one nieodwracalne. To dobrze, bo muszę przyznać, że nie wyglądałam wtedy najlepiej. Teraz mam nowe motto: odpuść sobie, będzie, co ma być" - wyznała w rozmowie z NBC.
Rok później przyznała, że wreszcie przypomina samą siebie. "Wszystkie wypełniacze się wchłonęły. Jestem tak naturalna, jak tylko mogę być. Czuję się zdecydowanie lepiej, bardziej przypominam siebie" - przyznała w "New Beauty". Dzisiaj nie wstydzi się zmarszczek. Na prywatnych zdjęciach dumnie pokazuje naturalną twarz bez makijażu.