"Przyjaciele": Dlaczego Emily zniknęła z serialu? Reżyser wyjaśnia
W Stanach Zjednoczonych ukazała się autobiografia Jamesa Burrowsa. Uznany reżyser seriali telewizyjnych odpowiadał między innymi za pilotażowy odcinek "Przyjaciół". Autor poświęca kultowej produkcji kilka stron, na których zdradza m.in. dlaczego Helen Baxendale nie została zwolniona z serialu.
Aktorka wcieliła się w Emily, narzeczoną Rossa (David Schwimmer), która zadebiutowała w czwartym sezonie serialu. Oboje w końcu wzięli ślub, którego zakończenie stało się jednym z najsłynniejszych momentów "Przyjaciół".
Baxendale wystąpiła łącznie w czternastu odcinkach produkcji. W swojej książce Burrows zdradza, że twórcy "Przyjaciół" myśleli poważnie o zwolnieniu aktorki i zastąpieniu jej inną. "Była sympatyczna, ale nieszczególnie zabawna" - pisze w swojej książce reżyser.
Według niego Baxendale i Schwimmer nie mieli w ogóle ekranowej chemii. "Schwimmer odbijał się od niej. To było jak klaskanie jedną ręką. W sitcomach i komediach romantycznych chemia jest równie ważna co dowcip. Okazało się, że każda kolejna dziewczyna Rossa musi być tak zabawna, jak Rachel" - pisał.
Co zatem uratowało aktorkę? Terminy. "Często nie możesz szukać nowej obsady z powodu daty realizacji i innych logistycznych aspektów. Niemniej potrzebowaliśmy kogoś, kto potrafi rozbawić publiczność. Czasem zaczynasz wątek i on nie działa, więc musisz się pozbyć tej osoby. Jeśli to aktor na jeden dzień, to pożegnanie jest szybkie. Jeśli jest chemia, scenarzyści znajdą sposób, żeby zatrzymać aktora w produkcji" - zdradził Burrows.
Postać Emily zniknęła z "Przyjaciół" w piątym sezonie. Jej wątek miał być o wiele bardziej rozbudowany. Aktorka zaszła jednak w ciążę i nie mogła tak często latać z Wielkiej Brytanii na plan zdjęciowy w Los Angeles.