Milczenie gwiazd "Przyjaciół" po śmierci Matthew Perry'ego. Nieoficjalne informacje o decyzji Lisy Kudrow
28 października 2023 roku zmarł niespodziewanie Matthew Perry. 54-letni gwiazdor serialu "Przyjaciele" został znaleziony martwy w wannie z hydromasażem. Od kiedy informacja o jego śmierci trafiła do mediów, fani i współpracownicy publikują wspomnienia o aktorze. Głosu nie zabrali jednak pozostali członkowie głównej obsady "Przyjaciół". Do mediów trafiły jednak nieoficjalne informacje o reakcji Lisy Kudrow.
Jak podaje tabloid "Daily Mail", za serwisem "GB News", Jennifer Aniston, Courteney Cox, Lisa Kudrow, Matt LeBlanc i David Schwimmer pracują nad wspólnym oświadczeniem, które zostanie opublikowane w nadchodzących dniach. Dotychczas żadne z nich nie wypowiedziało się oficjalnie o śmierci Perry'ego. Część fanów ma im to za złe. Inni stanęli w obronie aktorów.
Dzień po odejściu serialowego Chandlera Schwimmer został zauważony przez fanów i paparazzi przed swoim domem, gdy odbierał dostawę jedzenia. Odtwórca roli Rossa nie podszedł do nich, ale pokazał im znak pokoju.
"Daily Mail" opublikowało informacje podchodzące rzekomo od osoby bliskiej Lisie Kudrow. Według nich aktorka miała zadeklarować, że przygarnie Alfreda, psa, którym Perry opiekował się od trzech lat. Aktor poświęcał swojemu pupilowi masę uwagi. Założył mu nawet profil w serwisie Instagram.
28 października 2023 roku Perry został znaleziony martwy przez swojego asystenta w wannie z hydromasażem. Plotkarski serwis TMZ podał, że na miejscu nie znaleziono narkotyków. Gwiazdor "Przyjaciół" przez lata zmagał się z uzależnieniem, o czym wielokrotnie mówił.
Z kolei dziennik "New York Times" podał, powołując się na kapitana Scotta Williamsa z policji w Los Angeles, że nic nie wskazuje na to, by 54-letni aktor mógł paść ofiarą zabójstwa.