Matthew Perry: Problemy z mową przez... dentystę?
Fanów serialu "Przyjaciele" zaniepokoiło to, że podczas udzielania wywiadów wideo w związku ze zbliżającą się premierą odcinka specjalnego tego kultowego sitcomu, Matthew Perry, mówił niewyraźnie i sprawiał wrażenie nieobecnego. Jak dowiedział się dziennik "The Sun", przyczyną jego niedyspozycji mogło być to, że niewiele wcześniej miał zabieg u dentysty.
Strach o kondycję aktora nie był irracjonalny. Odtwórca roli Chandlera przez lata zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Do tego po poważnym wypadku na skuterze śnieżnym, jakiemu uległ w 1997 roku, zaczął brać silne leki przeciwbólowe, od których się uzależnił.
Trzykrotnie był na odwyku - w 1997, 2001 i 2011 r. Jak wyznał w 2016 r., na falach BBC Radio 2, nie pamięta trzech lat pracy na planie "Przyjaciół", mniej więcej od trzeciego do szóstego sezonu. Być może to używki sprawiły, że na przestrzeni lat miał duże wahania wagi, musiał się poddać operacji na skutek perforacji żołądkowo-jelitowej oraz cierpiał na zapalenie trzustki.
Dlatego, gdy wielbiciele serialu "Przyjaciele" zobaczyli go w materiałach promujących odcinek specjalny, gdzie wyraźnie odstaje formą od reszty obsady sitcomu, poczuli się zaniepokojeni. Odpowiadając na pytania dziennikarzy razem z Mattem LeBlankiem i Davidem Schwimmerem, aktor mówił bełkotliwie i jąkał się, wpatrywał się w jeden punkt i rzadko zabierał głos.
Informacja, którą przynosi "The Sun", może nieco uspokoić fanów Perry’ego. Źródło dziennika twierdzi, że tuż przed nagraniami aktor musiał nagle poddać się zabiegowi dentystycznemu. To wpłynęło na jego samopoczucie i sposób zachowywania się. Perry zapewniał ekipę, że był trzeźwy i że nie ma powodów, by się o niego martwić. Jaki był to zabieg? Tego nie ujawniono.
Premiera odcinka specjalnego "Przyjaciele: Spotkanie po latach" odbędzie się na platformie HBO GO 27 maja, równolegle z amerykańską premierą.