Gunther z "Przyjaciół" poważnie chory. James Michael Tyler walczy z zaawansowanym nowotworem

Najbardziej lubiany serial na świecie zakończył produkcję nowych odcinków już 17 lat temu. Mimo to, fani sitcomu wciąż z chęcią oglądają powtórki wszystkich dziesięciu sezonów. Widzowie pokochali nie tylko głównych bohaterów "Przyjaciół", ale także postaci poboczne. Jednym z nich jest Gunther, czyli dziwaczny, sarkastyczny kelner z Central Perku, w którego wcielił się James Michael Tyler.

Aktor zaskarbił sobie sympatię widzów swoją grą aktorską, którą doprowadzał do śmiechu widzów. Tyler do tej pory zapraszany jest przez organizatorów festiwali o serialu. Serialowy Gunther pojawiał się wielokrotnie na FriendsFest przez ostatnie lata. Jednak obecnie nie ma mowy na fizyczny udział w takich imprezach. James Michael Tyler zmaga się obecnie z poważną chorobą.

Niedawno odbyło się długo wyczekiwane Friends Reunion, czyli odcinek specjalny, w którym pojawiły się gwiazdy "Przyjaciół", opowiadając o swoich przeżyciach na planie serialu. Poza szóstką głównym bohaterów produkcji nie zabrakło również postaci drugoplanowych. Widzowie mogli nacieszyć oko serialową Janice, rodzicami Moniki i Rossa Gellerów, panem Hecklesem, czy byłym partnerem Moniki - Richardem. Wśród gości nie mogło również zabraknąć Jamesa Michaela Tylera, który przez niedyspozycję, dołączył do odcinka specjalnego wirtualnie.

Jak się później okazało, powód fizycznej nieobecności Tylera był naprawdę szokujący. Aktor wyjawił po Friends Reunion, że od kilku lat boryka się z nowotworem prostaty, a niedawno zaczął chemioterapię. W rozmowie z Today wyjawił, że rak rozprzestrzenił się już na kości.

"Zdiagnozowano u mnie zaawansowanego raka prostaty, który rozprzestrzenił się na moje kości. [...] Z taką diagnozą muszę zmagać się już od prawie trzech lat... Teraz jest to czwarte stadium" - wyjawił ze smutkiem w oczach. Chorobę wykryto u aktora podczas corocznego przeglądu zdrowia. Później testy onkologiczne wykazały, że jest to nowotwór o podłożu genetycznym. 

Aktor przyznał też, że wcześniejsze wykrycie raka prostaty pozwoliłoby na szybsze i sprawniejsze leczenie. "Zwlekałem z pójściem na test, co nie było dobrą rzeczą [...] więc rak zdecydował się zmutować w czasie pandemii i tak postępuje do tej pory" - wyjawił Tyler. Serialowy Gunther zrezygnował z fizycznego udziału w Friends Reunion

Z wywiadu dla Today wynika, że James Michael Tyler początkowo miał znaleźć się na scenie Friends Reunion. Był bardzo podekscytowany tym zaproszeniem, jednak zdecydował się na wirtualną rozmowę poprzez Zoom. "Byłem bardzo szczęśliwy, że zostałem włączony. To była moja decyzja, aby nie być częścią tego fizycznie i by pojawić się na Zoomie, ponieważ nie chciałem przygnębiać ludzi widokiem Gunthera z rakiem" - oznajmił.

Obecnie aktor podjął się akcji uświadamiania społeczeństwa, z czym wiąże się rak prostaty i co robić, by jemu zapobiec. Jak sam przyznał, jego celem jest uratowanie choć jednej osoby dzięki informacjom o jego stanie zdrowia. Zachęca tym samym do robienia badań przesiewowych PSA, dzięki którym można wcześniej stwierdzić potencjalną chorobę nowotworową prostaty.

"Wielu mężczyzn, jeśli wykryją to wcześnie, może to łatwo wyleczyć. [...] Nie chcę, aby ludzie musieli przechodzić przez to, przez co ja przechodzę. To nie jest... łatwy proces" - podkreślił aktor podczas wywiadu. Na koniec opowiedział też, jak radzi sobie na co dzień z chorobą. Przyznał, że najbardziej pomaga mu poczucie humoru i wyznaczanie realistycznym celów.

[...] Zdałem sobie sprawę, jak ważna jest każda chwila, każdy dzień. Walcz. Nie poddawaj się. Walcz dalej. Trzymaj się i miej cele. Wyznaczaj cele. Moim celem w zeszłym roku były moje 59. urodziny. Zrobiłem to 28 maja. Teraz moim celem jest uratowanie choć jednego życia tą wiadomością- oznajmił serialowy Gunther z "Przyjaciół".

Autor: Ula Głowiś