Na planie opiekowała się nim. Wiedziała, że z czymś się zmaga
Sarah Michelle Gellar gościła w podcaście Shannen Doherty "Let's Be Clear". Podczas rozmowy wspomniała Robina Williamsa, z którym wystąpiła w serialu "Przereklamowani". Był to jeden z ostatnich projektów aktora, który zmarł w sierpniu 2014 roku.
"Przereklamowani" byli emitowani przez stację CBS od września 2013 do kwietnia 2014 roku. Serial został skasowany po jednym sezonie. Opowiadał o duecie ojca i córki (w tych rolach Williams i Gellar), którzy prowadzą odnoszącą sukcesy agencję reklamową.
Aktorka wyznała, że w momencie rozpoczęcia zdjęć jej syn miał dopiero trzy miesiące. Mimo to zgodziła się wystąpić w serialu, żeby móc pracować z Williamsem. "Gdy pojawiła się taka możliwość, nie było możliwości, bym odmówiła" - opowiadała gwiazda "Buffy — Postrachu wampirów".
Aktorka zdradziła, że na planie szybko dotarło do niej, że Williams "walczył z czymś i nie czuł się najlepiej". Dlatego z perspektywy czasu widzi, że sam występ w serialu nie był najważniejszą częścią jej pracy. "Musiałam upewniać się, że [Williams] czuje się dobrze i się nie przepracowuje".
Według niej tylko kilka osób na planie wiedziało, że aktor z czymś się zmaga. Wszystkie starały się otoczyć go opieką. Cieszy ją, że nikt nie upublicznił tych informacji, gdy Williams żył.
Gellar bardzo przeżyła jego śmierć. Postanowiła wtedy wziąć wolne od pracy i spędzić trochę czasu z rodziną. "Zaczęłam się zastanawiać, co ja wyprawiam? Mam małe dzieci. [...] Nie chciałam przegapić pierwszego kroku mojego syna. Właśnie z powodu Robina nie występowałam przez tak długi czas" - wyjawiła aktorka, która w latach 2014-2021 sporadycznie pojawiała się na małym ekranie, głównie w gościnnych występach.
Williams popełnił samobójstwo 11 sierpnia 2014 roku. Dwa miesiące później na podstawie opinii koronera orzeczono, że aktor cierpiał na niezdiagnozowaną chorobę dewastującą ośrodkowy układ nerwowy — otępienie z ciałami Lewy’ego.