Znalazła lekarstwo na miłość
Edyta Olszówka, czyli Pola Madejska z "Przepisu na życie", żartuje, że łatwo się zakochuje, ale jest jak... zapalniczka - szybko się zapala i szybko gaśnie.
- Nie potrafię chyba utrzymać "tego" ognia - śmieje się aktorka i dodaje:
- Nie potrafię też trwać w związku, w którym uczucie dogasa. Kiedy dochodzę do wniosku, że związałam się z niewłaściwym mężczyzną, nie ma mowy o tym, by szukać winnego, analizować popełnione błędy. Mówię sobie: "To koniec" i odchodzę.
Edyta Olszówka uważa, że każda miłość jest tak samo wielka, jak poprzednia.
- W życiu nie kocha się tylko raz. Każde kolejne uczucie może być tak samo wielkie jak to, które już się skończyło - mówi.
Aktorka twierdzi, że zakochać się jest bardzo prosto. Nieco trudniej jest się... odkochać!
- Odkochać się? Jak to łatwo powiedzieć! Trzeba znaleźć sobie lekarstwo na miłość - środek kojący cierpienie. Trzeba zająć sobie głowę czymś innym, czymś równie tajemniczym i pięknym jak miłość - radzi.
Obecnie w życiu Edyty najważniejsza jest praca.
- Praca to moja największa miłość, pasja, sposób na wyżycie się. Dopiero później są uczucia. Takiego dokonałam wyboru - twierdzi.