"Przepis na życie": Co dzisiaj robi gwiazda serialu?
6 marca 2011 roku na ekranach telewizorów zadebiutował najsmaczniejszy serial sezonu. "Przepis na życie" szybko podbił serca fanów. Oryginalny scenariusz i doskonała obsada zapewniały widzom rozrywkę przez pięć sezonów. Chociaż przez plan przewinęło się wiele znanych nazwisk, to gwiazdą serialu była Magdalena Kumorek. Co dzisiaj robi lubiana aktorka?
Pomysłodawczynią serialu była aktorka Agnieszka Pilaszewska. Miała niespełna 30 lat, kiedy napisała swój pierwszy scenariusz. Jednak po narodzinach córki skupiła się na rozwoju kariery aktorskiej. To mąż namówił ją na powrót do pisania. W 2010 roku postanowiła zrobić sobie przerwę od aktorstwa i przelać na papier pomysły, które od dawna chodziły jej po głowie.
"Pewnego dnia zdałam sobie sprawę, że jako aktorka zwyczajnie się starzeję! I co? Miałam usiąść i czekać na zmiłowanie? Uznałam, że więcej rozczarowań w tym zawodzie nie zniosę... Podjęłam decyzję, że biorę mój los we własne ręce" - powiedziała w jednym z wywiadów. To spod jej pióra wyszły wtedy scenariusze dwóch popularnych seriali TVN - "Przepisu na życie" i "Samej słodyczy". Sama wyreżyserowała kilka odcinków obu produkcji.
W główną bohaterkę, Ankę, wcieliła się Magdalena Kumorek. Na ekranie partnerowali jej m.in. Borys Szyc, Maja Ostaszewska, Piotr Adamczyk, Dorota Kolak czy Edyta Olszówka. Losy przebojowej Anki śledziło tysiące Polaków. Rola w serialu była dla aktorki powrotem do show-biznesu. Popularność przyniosło jej "Samo życie", a sympatię widzów "Przepis na życie".
Magdalena Kumorek od dziecka miała w sobie żyłkę do aktorstwa. "Jeśli się mną dłużej nikt nie interesował, siadałam i zaczynałam głośno płakać. Zbiegały się panie przedszkolanki, a ja przez łzy opowiadałam wyssane z palca historie. Na przykład, że mój brat miał wypadek, jest w szpitalu, nie wiadomo, czy przeżyje. Albo zapraszałam panie woźne do mamy na urodziny. Mówiłam, że czeka na nie tort i będzie świetna zabawa" - mówiła ze śmiechem w jednym z wywiadów.
Rolę w "Samym życiu" dostała zaraz po studiach. Młoda aktorka nie spodziewała się, że serial zdobędzie aż taką popularność. Niespodziewanie, postanowiła zrezygnować z roli. Sprzedała mieszkanie w Warszawie i przeprowadziła się do Wrocławia. "Świadomie zdecydowałam przeprowadzić się do Wrocławia i odciąć się na moment od medialnego szumu".
"Było mi to potrzebne, żeby popracować nad swoim warsztatem aktorskim w teatrze i zastanowić się, jak i z kim chciałabym pracować" - wyznała aktorka w wywiadzie dla miesięcznika "Olivia". Z daleka od świateł reflektorów i czerwonych dywanów poznała swoją miłość - kompozytora Piotra Dziubka. Później poświęciła się wychowywaniu dzieci i piosence poetyckiej. Wraz z mężem tworzyli zgrany duet muzyczny.
Pod odchowaniu córki powoli zaczęła wracać do grania w serialach. W 2010 roku pojawiła się w "Hotelu 52", a rok później oczarowała widzów w "Przepisie na życie". Gdy serial zakończył się na piątym sezonie, wielu fanów nie kryło swojego rozczarowania. "Praca nad "Przepisem" zajęła nam prawie 3 lata. To szmat czasu. Ekipa miała szansę poznać się i polubić na planie. Rozstawaliśmy się więc ze smutkiem, ale i z nadzieją, że spotkamy się przy innych projektach. Uważam, że widza warto pozostawić raczej w niedosycie, niż przekarmić go nawet najsmaczniejszym filmowym daniem" - mówiła po zakończeniu produkcji Magdalena Kumorek.
Po finale serialu aktorka znowu zrobiła sobie kolejną przerwę od show-biznesu. "Nie zniknęłam. To, że nie ma mnie na wszystkich okładkach, jest moją świadomą decyzją. Ten zawód, żeby mieć, co pokazać, trzeba mieć coś w środku. Postanowiłam się wycofać, żeby trochę popracować ze sobą i zobaczyć, kto to jest ta Magda K. dzisiaj" - przyznała w rozmowie z "Dzień dobry TVN" pod koniec ubiegłego roku.
Skupiła się za to na swojej muzycznej pasji. W 2014 roku wydała płytę "Śmiercie". Inspiracją do stworzenia krążka była poezja Bolesława Leśmiana oraz muzyka ludowa. W pracy nad albumem pomagał jej mąż. "Z moim mężem pracuje się bardzo dobrze. Jest to ciekawe doświadczenie dla nas, bo wcześniej efekty naszej współpracy wypadały różnie. Trzeba niezwykłej dojrzałości, aby nie przenieść tarć między nami na życie prywatne. Czasami między nami iskrzyło, bo jesteśmy osobami z dość silnymi charakterami" - tak opowiadała o ich współpracy.
Nie zrezygnowała całkowicie z aktorstwa. Pojawiała się w epizodach oraz na deskach teatrów. W 2017 roku dołączyła do obsady "W rytmie serca". Niedawno można ją było zobaczyć w "Żmijowisku", "Osieckiej" oraz w produkcji "Komisarz mama". Od show-biznesu trzyma się jednak z daleka. Od czerwonych dywanów woli spokojne wieczory z rodziną. 41-letnia artystka utrzymuje kontakt z fanami za pomocą social mediów. Na jej najnowszych zdjęciach można zobaczyć, że od swojego debiutu na ekranie niemal w ogóle się nie zmieniła.