Przepis na życie
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 1123
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Ma dobrą rękę do roślin

Piotr Adamczyk, czyli Andrzej Zawadzki z "Przepisu na życie", pochwalił się niedawno, że ma dobrą rękę do... roślin. - Jak coś wsadzę do ziemi, nigdy nie więdnie - powiedział.



Piotr Adamczyk żartuje czasami, że drzemią w nim dwie natury. Jest wielkim miłośnikiem sportów ekstremalnych, przed którym tajemnic nie ma ani nurkowanie, ani skakanie ze spadochronem, ani nawet wspinaczka górska. Jest też niepoprawnym romantykiem uwielbiającym... uprawiać ogród.

- Znam się na projektowaniu ogrodów i, gdybym tylko miał na to czas, byłbym zapalonym działkowcem - potwierdza aktor.

Piotr doskonale pamięta, kiedy po raz pierwszy zafascynował się ogrodnictwem. Miał zaledwie trzy lata, gdy na działce swojej babci zakopał w ziemi kasztana.

Reklama

- Myślałem, że to cud, że z małego kasztanka wyrasta drzewo. Koty je podrapały, trochę jest pokrzywione, ale wciąż rośnie - mówi.

Świat roślin bardzo zainteresował Piotra. Gdy był w liceum, dużo czytał na temat uprawy roślin, znał nawet łacińskie nazwy prawie wszystkich drzew!

- Jako licealista robiłem coś zupełnie niepopularnego - byłem... działkowcem - śmieje się na to wspomnienie gwiazda "Przepisu na życie".

Piotr Adamczyk twierdzi, że praca w ogrodzie była dla niego najlepszą formą medytacji i odpoczynku.

- Anglicy mówią "green fingers" - zielone palce, o ludziach, którzy mają rękę do roślin. Chyba ją mam, bo jak coś wsadzę do ziemi, nigdy nie więdnie - zwierzył się niedawno w wywiadzie.

 

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Przepis na życie | seriale | Piotr Adamczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy