Kocha przygodę
Fani uwielbiają Piotra Adamczyka za wszechstronność. Aktor potrafi wcielić się zarówno w Ojca Świętego, jak i ciapowatego rozwodnika. Czym zaskoczy tym razem?
Piotr Adamczyk nie boi się wyzwań: - Bardzo lubię fajtłapowatego Andrzeja z "Przepisu na życie". Niebawem wcielę się też w Leopolda I Habsburga w dramacie "Bitwa pod Wiedniem" (premiera 12.10.2012 - red.).
Warszawianin z dziada pradziada, jako aktor był już Ojcem Świętym, Chopinem, współczesnym Casanową i zagubionym gejem-politykiem.
Z powodzeniem prowadzi restaurację oraz cukiernię. I choć ostatnio - jak podkreśla - ustatkował się (skończył 40 lat, ma żonę i dzieci), nadal z entuzjazmem podchodzi do... przygody.
A taką był udział w dubbingu 3. części "Madagaskaru". Pan Piotr znowu będzie wiecznie przerażoną, romantyczną żyrafą Melmanem.
MAM