Przepis na życie
Ocena
serialu
7,9
Dobry
Ocen: 1123
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Ciągle zdaje egzamin z... aktorstwa

Edyta Olszówka, czyli Pola Madejska z "Przepisu na życie", ma wszystko to, co potrzebne jest aktorce, by odnieść sukces: talent, urodę, osobowość. Twierdzi jednak, że najważniejsza w jej zawodzie jest... pokora!

- Aktorstwo wymaga wielkiej pokory. Czasami jest wspaniale i pięknie, ale bywa i tak, że sytuacja nie przedstawia się najjaśniej. Pokora jest konieczna, kiedy czekasz na rolę, na coś, co przyjdzie. Jest to zawód bardzo specyficzny, ponieważ w zasadzie wykonuje się go bez końca... Nie ma wyjścia z pracy o określonej godzinie. Aktorstwo cały czas jest w naszych głowach, duszach i sercach - mówi Edyta Olszówka.

Edyta przyznaje, że życie wcale jej nie rozpieszczało. Twierdzi, że ciężko pracowała, by odnieść sukces.

- Żyłam w zagubieniu, z zawiedzionymi nadziejami, boksowałam się z losem, a mój świat był w dużym nieporządku - zwierzała się kiedyś w wywiadzie, dodając, że była bliska załamania. Na szczęście udało się jej rozwiązać wszystkie problemy.

Reklama

- Miałam sporo szczęścia, ale też nie czekałam z założonymi rękami na propozycje od reżyserów czy dyrektorów teatrów. Nie wierzę w żadne układy, nikt mi w życiu nigdy nie pomógł, nikomu nic nie zawdzięczam. Sama kieruję swoim życiem i póki co - pracuję, mam gdzie mieszkać, mam czym jeździć - opowiada.

Edyta zdaje sobie sprawę, że jako aktorka ciągle staje przed kolejnymi egzaminami. Mówi, że każda premiera, każde zdjęcia próbne to weryfikacja, której wynik decyduje o tym, czy dostanie pracę, czy nie...

- Cały czas mam w sobie niepokój, że za chwilę wszystko może się skończyć, pęknąć jak mydlana bańka. Ciągle przychodzą piękniejsi, zdolniejsi, mądrzejsi i młodsi - mówi.

 


Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Przepis na życie | seriale | Edyta Olszówka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy