Anka i Andrzej znowu razem?
Wydawałoby się, że po takich zawirowaniach miłosnych Anki Adamowicz (Magdalena Kumorek), jakich jesteśmy świadkami od początku "Przepisu na życie", nic już nas nie zaskoczy. A jednak!
Brak porozumienia z córką, kłopoty ze wspólnym mieszkaniem z Jerzym (Borys Szyc), a do tego kręcący się wokół niej przystojny sąsiad (Jan Wieczorkowski) - serialowe życie Anki jest dalekie od poukładania. Ale prawdziwy uczuciowy cios trafi ją z najmniej spodziewanej strony.
Wspólny rodzinny piknik z Andrzejem (Piotr Adamczyk), Manią (Aleksandra Radwańska) i Gniewkiem (Modest Aleksandrowicz) zakończył się przypadkowym pocałunkiem byłych małżonków. Od tej chwili w ich życiu zapanuje emocjonalna burza, a wyrzuty sumienia dadzą o sobie znać.
Oliwy do ognia doleją też niesnaski z dotychczasowymi partnerami. Właścicielka Przepisu poda nawet w wątpliwość to, czy Knappe ją kocha i wróci do starego mieszkania!
"Żabcia" natomiast po kolejnej kłótni z Beatką (Maja Ostaszewska), targany wyrzutami sumienia postanowi wyjaśnić sprawę z Anką. Będzie już jednak za późno, by do głosu doszedł rozsądek.
Byli małżonkowie zaczną nieporadnie tłumaczyć się sobie z jednego pocałunku, by zaraz znów wpaść w swoje ramiona, namiętnie się całować i... pójść razem do łóżka!
Gdy obudzą się obok siebie, nie będą mogli wyjść ze zdumienia, co właśnie się stało między innymi. Andrzej wychodząc pospiesznie z mieszkania zapomni portfela, a scenie ich pożegnania w progu będzie przyglądać się sąsiad...
Czy to będzie "nowy początek" Anki i Andrzeja, czy raczej zapowiadają się kolejne kłopoty?
WBS