Samobójstwo na niby
Rafał Sagowski wpadnie na przyjęciu łapówki i zostanie zmuszony do odejścia z firmy. Żeby uratować twarz, postanowi sfingować swoją śmierć.
Ujawniamy, że w 25. odcinku "Prosto w serce" (emisja w piątek 4 lutego) Rafał (Jacek Braciak) zostanie zmuszony do tego, by zrezygnować z fotela wiceprezesa w Sagowski Development i pensji w wysokości 20 tysięcy złotych miesięcznie.
Na jaw wyjdzie, że postanowił wziąć łapówkę od biznesmena, którego - jak się okaże - podstawił Feliks (Krzysztof Stelmaszyk).
Ów biznesmen nagra swoją rozmowę ze starszym z braci Sagowskich, w której ten chce przyjąć łapówkę i narazić na szwank firmę. Feliks oczywiście przekaże to nagranie Arturowi i doprowadzi do konfrontacji braci. W obliczu tych faktów Rafał odejdzie z firmy, po czym zamknie się w mieszkaniu Wiki (Agnieszka Sienkiewicz).
I właśnie tam postanowi upozorować własne samobójstwo. Dojdzie do tego w 26. odcinku (emisja w poniedziałek 7 lutego).
Nałyka się - tu uwaga! - tabletek antykoncepcyjnych i popije je whiskey. W tym czasie Wiki będzie się niepokoić o Rafała, dlatego zwróci się do Artura z prośbą o pomoc. Znajdą brata leżącego na podłodze. Będzie sprawiał wrażenie nieprzytomnego.
Natychmiast zdecydują, że należy zawieźć go do szpitala, choć Artur nie uwierzy w to, że Rafał naprawdę chciał odebrać sobie życie...
Czy Artur zmięknie i pozwoli Rafałowi wrócić do firmy?