Podwójny poród w autobusie!

Zdradzamy, że w 196. odcinku "Prosto w serce" (emisja w piątek 23 grudnia) Artur odzyska pamięć. Stanie się to pod wpływem pocałunku z Moniką. Niepocieszona Natalia (Marta Ścisłowicz) będzie musiała raz na zawsze zapomnieć o Sagowskim.

- Kocham cię, Artur i nie mogę przestać - wyzna Monika, po czym... zacznie rodzić.

Czy jedzie z nami lekarz?

W tym samym czasie akcja porodowa rozpocznie się u Konstancji (Małgorzata Socha). Cezary (Grzegorz Małecki) pojedzie po żonę autobusem pełnym pasażerów. Po drodze zabierze na porodówkę także Monikę i Artura. W autobusie padnie kwestia: "Czy jedzie z nami lekarz?". Przy okazji Konstancja ogłosi koniec wojny z Moniką. A Artur zaproponuje Wójcikowi przejście na "ty".

Monika wyda na świat syna Wiktora (Filip Bobek), Konstancja zaś urodzi Różę (Małgorzata Socha).

Po przyjściu Różyczki na świat Wójcikowie nie obejdą się bez Góry (Bartek Nowosielski), który zostanie specem od pieluch i zasypek oraz ojcem chrzestnym małej.

Od romansu do miłości

Wiki (Agnieszka Sienkiewicz) i Mateusz (Artur Pontek), którzy ponownie zetkną się ze sobą podczas poszukiwań Artura, postanowią spróbować jeszcze raz.

- Wszystko ma swoje przeznaczenie - skomentuje Wiki.

- Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu - usłyszy ponadto Mateusz. - Nie wytrzymam, jeśli stracę cię po raz drugi. Kocham cię takiego, jakim jesteś. Nie musisz nikogo udawać. Bez ślubu ani rusz.

Artur pogodzi się z Rafałem (Jacek Braciak), bo przypomni sobie, że brat uratował mu życie. Złączeni na nowo Andrzej (Piotr Machalica) i Elżbieta (Agnieszka Wosińska) z okazji narodzin Wiktora podarują rodzicom oseska 100 procent akcji firmy Sagowski Development. Rafał odzyska spokój i szczęście w ramionach Żanety (Katarzyna Dorosińska), która również będzie w ciąży. Aneta (Agata Kulesza) i Feliks (Krzysztof Stelmaszyk) razem odnajdą szczęście w Afryce z tubulcami Furaha Tumbo. Natalia zostanie policjantką w Las Vegas. Natomiast cyniczny prawnik Robert (Michał Rolnicki) trafi tam, gdzie jego miejsce - za kratki. Odda się swojej pasji - grze w szachy.

W finale Monika i Artur będą szczęśliwym małżeństwem 25 lat później. Wspólnie dojdą do wniosku, że ich dzieci mają podobne problemy jak oni w przeszłości. Uwadze Artura nie ujdzie fakt, że Wiktorowi wpadła w oko urocza asystentka od parzenia kawy.

- Ma z nią romans - oceni senior Sagowski.

Monika przypomni mężowi, że przed laty ich romans przerodził się w miłość.

- Jak cię tylko zobaczyłem, zostałem trafiony prosto w serce - podsumuje Artur.