Lubi sobie... pośpiewać
Piotr Machalica, czyli Andrzej Biernat z "Prosto w serce", którego wkrótce zobaczymy w nowym serialu "Komisarz Aleks", od lat z wielkim powodzeniem... śpiewa. Ma na swoim koncie kilka recitali i udział w wielu spektaklach muzycznych.
- Od czasu do czasu lubię sobie pośpiewać - śmieje się Piotr Machalica.
Aktor, pytany, czy uważa, że śpiewa dobrze, mówi:
- Ja po prostu śpiewam. Znam parę osób, które twierdzą, że śpiewam do d..., ale sam nie mam obrzydzenia, jak siebie słucham. I nie chodzi tu wcale o głos czy o muzykalność, ale o referowanie tego, co mam do przekazania i co chcę przekazać. Wiem, o czym śpiewam. I powiem więcej - mam dowody, że ludzie, którzy mnie słuchają, też wiedzą, o czym śpiewam. To mi wystarczy.
Piotr Machalica bardzo lubi piosenki ze słowami Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego i Jeremiego Przybory.
- Ich teksty to czysta poezja, która mnie przytula, otula, zmienia choć na chwilę nastrój, pozwala zdystansować się do tego, co się dzieje w moim życiu. Oczywiście najlepsze jest połączenie dobrego tekstu ze świetną muzyką, a tak się składa, że muzykę do słów moich ulubionych autorów pisali wspaniali, wybitni kompozytorzy - opowiada.
Piotr twierdzi, że śpiewanie jest wpisane w zawód aktora.
- W szkole teatralnej jest nawet przedmiot "piosenka". Uważam, że jeżeli ktoś uprawia ten zawód, a tak się składa, że nie ma okazji, by śpiewać, powinien żałować, bo piosenka jest fantastyczną formą wypowiadania się. Może gdyby przyszło mi śpiewać na przykład piosenki Freddie’go Mercury, poległbym. Mam jednak szczęście, że piosenki, jakie wpadły mi w ręce i jakie śpiewałem - utwory Okudżawy, Brassensa - mogłem traktować i odczuwać jak swoje, utożsamiać się z zawartym w nich ładunkiem myśli. Nie widzę nic dziwnego w tym, że aktorzy śpiewają - mówi.